Pszczyna
W klubie od: 01.03.2006
Ilość komentarzy: 5
Ilość postów: 0
Ilość wyświetleń: 1268
Czy to się komuś podoba czy nie dzieciaki:),prawda jest brutalna do bólu.Wszystkie wnioski,które wysuwałem przed play-off okazały się trafne... Zapraszam do lektury:)Nie sprawdziło się tylko to ,że nie przypuszczałem iż wyjedziemy z Jawora na"siatkarskim rowerze"czyli dwa razy po 0-3!!!.To jest zgrana drużyna?Nieporozumień chyba...Komuś tu w klubie najwyraźniej od kilku lat nie zależy na awansie...bo co naszym dziewczynom i trenerowi brakuje?Chyba tylko ptasiego mleka...
Jeśli marzymy o awansie nie obejdzie się bez rewolucji.
Na pierwszy odstrzał idą wiekowe siatkarki(kondycja im nie pozwala rozegrać całego nawet 3-setowego meczu!!!,a następnie trener...
Nie zależy mu na awansie, bo straci ciepłą posadkę...
PS.Brawo dla kibiców, którzy przez cały sezon wiernie wspierali "zespół".
No cóż,czekałem jeszcze na mecz dzisiejszy...Nie chciałem wypowiadać się po jednym meczu.Moja ocena wczoraj jak i dziś jest podobna.Dzisiejsze zwycięstwo zawdzięczamy nie tylko dobrej grze...Trzeba być obiektywnym i nie patrzeć tylko przez różowe okulary jak co nie którzy co się tu mizdrzą i zawsze wychwalają nasze siatkarki.Zespół z Jawora został poważnie osłabiony w 3 secie poprzez kontuzję zawodniczki(lewoskrzydłowej)z pierwszej"6".Na dodatek sędziowie pomogli nam w tie-breaku...W Jaworze polegniemy,może nie z kretesem,ale jednak.Dużo słyszało się o tamtej żywiołowej,oddanej publice.Nasze dziewczyny zostaną tam po prostu "zjedzone"na"dzień dobry".
PS.Powodzenia w jaworskim piekle.