pszczyna
W klubie od: 09.11.2005
Ilość komentarzy: 64
Ilość postów: 42
Ilość wyświetleń: 17761
We wszystkich gminach są stypendia dla studentów, jedynie nie ma w Pszczynie. Pytam się dlaczego ?
Do polonista: Tak napisałam. Trzeba czytać ze zrozumieniem. A tak na marginesie - też jestem polonitką. Ale chyba nie będziemy się kłócić. Pozdrawiam.
Nie wszystko poprawiliście.
W przypadku liczebników zbiorowych poprawna jest odmiana: M. pięcioro więźniarek, D. pięciorga więźniarek, C. pięciorgu więźniarkom, B. pięcioro więźniarek, N. pięciorgiem więźniarek, Ms. pięciorgu więźniarkach... Inaczej łączą się z rzeczownikami liczebniki główne - tutaj występuje związek zgody, a więc rzeczownik ma swoją formę przypadkową i nie jest uzależniony od liczebnika (z wyjątkiem mianownika i biernika, gdzie rzeczownik ma formę D. lm.), np. M. pięć więźniarek, D. pięciu więźniarek, C. pięciu więźniarkom, B. pięć więźniarek, N. pięcioma więźniarkami, Ms. pięciu więźniarkach...
do zaskoczona: słuchu nie masz ani gustu. Ale cóż, można Cię tylko pożałować. Nic innego nie da się zrobić.
WYGRALI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
re; Rebeliantka.
Kupiłabyś parę słowników i poczytała, a nie tylko przesiadywała przy kompie. Twoja stylistyka, interpunkcja, składnia, itp. pozostawia wiele do życzenia. Naprawdę wstyd, żeby w dzisiejszych czasach tak pisać. Dotyczy to nie tylko tego tematu, ale również innych twoich komentarzy. Zastanów się nad tym i nie ośmieszaj się więcej.
O ile się nie mylę, to Z. Woźniczka ma tytuł dr a nie prof. Błąd, czy niewiedza redakcji pless.pl ?
Skąd wytrzasnęliście ten nr na informację. Dzwonię, a automatyczna sekretarka mówi"nie ma takiego numeru". Najpierw sprawdźcie a nie wprowadzajcie ludzi w błąd.
No, i pomogło. Prawda, że spotkanie z panem Lyską lepiej brzmi niż "z panem Lysko"? A tak na marginesie, za często pojawiają się u Was różnego rodzaju błędy.
Nazwiska w języku polskim są odmienne. Poniżej "belfer" podał Wam gotową deklinację, jednak nie zmieniliście. Dlaczego? Upór czy niedowierzanie?
Panie Jerzy, ma Pan całkowitą rację. Przepisy w.w przyprawiają mnie o mdłości.
Czy w parku muszą świecić się całe dnie latarnie? To jest po prostu śmieszne, słońce świeci, latarnie również. Znowu my, zwykli podatnicy będziemy za to płacić. Kto w ogóle tym zarządza?
Obydwoje z mężem ciężko pracujemy i 22 tysięcy nie mamy, a biedna emerytka miała. Niech już nie narzekają.
Trwa budowa????? A kiedy, to ona trwa, jak dziś od rana nie ma tam żywej duszy?
Oj lila, lila, ty chyba rzeczywiście nie robiłaś nic, podczas tej trzyletniej edukacji. Takie błędy...
do athi. Mówi się " w tej wiosce". I dobrze,że nie mieszkasz, jeden analfabeta mniej w naszej pięknej Pszczynie.
Jeszcze jedno. Wypowiadaj się ze słownikiem ortograficznym w ręku, żeby się nie ośmieszać (na pewno).
Przerażony !!! byłeś tam?, Widziałeś?? Nie przypominam sobie, żeby w pobliżu był jakiś sklep. A może wybudowali specjalnie na piątek?. Przerażeni są inni wiedząc, że tacy jak ty chodzą po tym bożym świecie.
To ani nie leżało koło kopy. Kopę robi się całkiem inaczej (na śląsku).
do pielęgniarki
Chciałaś konkretów, to masz. Pielęgniarki z 8 piętra są najgorsze. Do reszty szpitala nie mam żadnych zastrzeżeń.
Nie wiem gdzie Ty pracujesz, ale mniejsza z tym.
To, jak pracują pszczyńskie pielęgniarki trzeba po prostu zobaczyć, bo żadne słowa tego nie opiszą. Chodziłam, przebywałam, widziałam. Mama się dusiła, to za zadzwonienie po pięlęgniarkę dostałam opieprz, mimo tego,że zjawiła sie dopiero po 20 minutach. Jak była już bardzo słaba ,to nawet jej nie myły, tylko przyniosły miskę z wodą i kazały jej się samej myć. Jak powiedział,że nie ma siły, to pielęgniarką z ironicznym uśmiechem powiedziała jej, żeby nie udawała. Mama za 4 dni zmarła.
Ojciec - jeszcze gorzej traktowany. Nie będę wspominać, bo płakać się chce.
Na samą myśl o pielęgniarkach i pszczyńskim szpitalu
dostaję drgawek.
Pielęgniarki ze szpitala w Pszczynie powinny zarabiać najwyżej 500 zł miesięcznie. Ani grosza więcej. Są wstrętne, pyskate i pacjenci ich w ogóle nie obchodzą.