Data: 15.04.2010; 17:37

Coś za coś

Czy zawsze Polak musi być łasy na głupie rady?
Nic to - za to potem ma piękne żałobne parady.

Data: 15.04.2010; 17:47

Co racja, to racja

Zezwolili mu tu na żdziebko demokracji,
- wcale nie bez racji.
---------------------------------------------------------------------------------

Na uprzejmego:

- A co - zabieram ci miejsce? Proszę uprzejmie!
Powiedział i zabrał krzesło ze sobą.
-----------------------------------------------------------------------------------

Data: 19.04.2010; 08:24

"olsen napsał w wątku "Patriotyżm":

Ton ,może vice-koronę przyznasz za najlepszą fraszkę o świeżej treści i zabarwieniu patriotycznym.
Ktoś musi zacząć pierwszy więc już układam :

Polaczki-cwaniaczki. /autor: olsen/:

Taka tragedia a świat się śmieje,
co się w Polsce dzieje ?
Co to znowu za hryja
ktoś szpetnie otworzył ryja !

To nasz artysta Wajda,
Endriu skutecznie nam
nawet na trumnę nafajda.

Polaczek ,cwaniaczek mały
tak jak władze ,bankierzy,
pewni , że się wszystko im należy.
Zbierają nagrody,medale,
lecz Polska nie obchodzi ich wcale.

-------------------------------------
Odpowiedż tona:

Olsen vice-królem!

Niechaj trąby zagrają na jego cześć,
niech tu stanie zaraz rycerzy sześć
i niech wsadzą olsena, co tu o tonie nie kłamał
na konia jego, aby sobie kości nie połamał,
ani inkszej krzywdy jakowej nie uczynił
bo vice królem król ton od dziś go uczynił!
I odtąd niechaj będzie mi on szybki i skoczny
jako ten giermek przyboczny,
co to za swym panem wszędzie kroczy,
pilnuje majestatu mego i na wrogów zoczy.
Ale sam niechaj też będzie dla innych giermków przykładem,
bo jak nie, to przywalę mu i wygarnę z okładem,
bowiem nie może ucierpieć moja chwała,
a jak to się stanie - berło zabiorę i dostanie wała!

Data: 19.04.2010; 09:05

Fraszki i zagadki zoologiczne:

Ktoś przesadził?

Rozjuszył niedżwiedzia dokumentnie
i teraz lud patrzy na jego śmierć smętnie.

-------------------------------------------

- Co zrobi niedżwiedż, jak mu samolot koło nosa lata?

- Przygwożdzi go do ziemi.

-----------------------------------------------

Jak się nazywa zwierzę na o, co najpierw niedżwiedzia drażni, a potem leci do jego gawry?

---------------------------------------------

Kontynuacja - cierpienia?

Już jedni mówią o /zgubnej/ "kontynuacji",
bo mówi się o nich, że osłami są, nie bez racji.

-------------------------------------------------

Data: 19.04.2010; 10:01

Teraz Ton ze mną ,to najwyższa władza
pisać tu zaraz jak komuś to przeszkadza.
Muszę Królowi dwór lojalny zorganizować
by zamachu nikt nie mógł upozorować.

Najpierw mianuję piękne dworzanki
by miłe były dni , wieczory i poranki.
To na mnie spada ten obowiaząk wielki,
więc śmiało startować internetowe frelki.

Wakaty na ministrów też czekają ,
Ton mianuje tych co olej w głowie mają.
Będą rok cały pisać mądre rzeczy,
zawsze rozsądne ,którym nikt nie zaprzeczy.

Data: 19.04.2010; 20:33

Ogrodnik jak las

Lubił zabawę w ogrodnika i przesadzał,
czy za długo, bo go wysadzono ?

--------------------------------------------------

Data: 20.04.2010; 08:32

Ślepi, czy zapominalscy?

Z różnych stron roztrząsają tragedię ile wlezie,
zapominając całkowicie o jej genezie.

-----------------------------------------------

Data: 20.04.2010; 09:08

Tyle sporów, tyle kłótni
Bądźmy wszyscy rezolutni.

Mało teraz gniewu i nienawiści na świecie?
Przecież Wy dobrze o tym wiecie!

Naszych rodaków pochówku już czas
Modlitwę niech zmówi każdy z Nas.

Co złego zrobili i czym Was zrazili
Wybaczcie im w każdej wolnej chwili.

Jak znam życie, znów złego wróci pora
a los ujawni niejednego potwora.

Może pisać jak inni nie umie
Ale kto chce, ten zrozumie...

Data: 20.04.2010; 10:03

Jako vice, do Tona wysokiej Korony
pisemne podanie wnoszę,
o rozpatrzenie i decyzję proszę.

Aby Frykasa mianować na ministra,
z pensją jedenascie tysięcy trzysta.
Kandydat ma głowę nie od parady,
jak widzimy ,pisze same dobre rady.

A mądrych ludzi w rządzie trzeba przecie,
bez względu czy chodzą w kapeluszu czy w berecie.

Data: 20.04.2010; 12:02

Królewskie zapodanie!

Niniejszym wszem i wobec ogłaszam,
iże przychylając się do Olsenowego podania
takim oto werdyktem go okraszam:
Rozpatrzyłem niniejszym starania
vice króla Olsena o mianowanie fraucymer
niejakiej "Frykas" - damy dworu plessowego,
na ważne stanowisko, choć nie będzie to mer,
bo Pless, to nie Paryż, choć kulturę ma z owego
miasta niewątpliwą i pełną jest ugody,
mądrą też, bo zda się, że nauki pobierała w znoju;
a zatem z woli mojej i do zgody -
niechaj nam zostanie - ministrem pokoju!
Spory nam łagodzić tu będzie, ton-ować zwyczaje,
by lud w spokoju i rozważnie ze sobą gadał,
i niech to zwyczajem powszechnym tu się staje,
że dzięki minister Frykas nikt na kogo nie będzie napadał.
Zwłaszcza teraz trza nam spokoju, mój ty ludzie,
kiedy tyle żałoby i nieszczęść się zdarzyło,
bo zapomnieli książęta o tym wielkim cudzie,
jakim Zgoda i Pokój są, z braku czego wielu nie przeżyło!
Stąd i minister Frykas niech traktuje swe obowiązki nader poważnie,
i niech nie obija się, lecz w pocie czoła nam tu pracuje,
aby nie wymknął jej się jaki niesforny poddany i nierozważnie
brykać tu począł, bo taki za jej sprawą niech stąd z miejsca wylatuje.
Takiego niechaj na banicję skaże,
interdyktem jakowym obłoży,
przegoni na cztery wiatry, a że
i takie prawo ma też - w dyby niech go włoży!


Król Jegomość "ton",
co mu bije, ale dzwon,
i ma jeszcze rok czasu,
zapodawać od czasu do czasu.

Data: 20.04.2010; 12:32

Mianować mnie tak nie trzeba
bo do tego chętna nie jedna gęba:)

Pokój, zgoda marzy się niejednym
I kawałek chleba na świecie biednym.
Jednakże nie może być jednakowo wszędzie
Bo co to będzie, co to będzie??

Monotonii też nikt nie znosi
Bo życie o nowe scenariusze się prosi.

Ale jeśli potrafimy przeciwstawić się złemu
To dlaczego nie, powiedzieć NIE się temu?

Życzę wszystkim życzliwym i tym mniej
Aby z uśmiechem mijał Wam każdy dzień!

Data: 20.04.2010; 14:30

Wielkie Pani minister Frykas
uszanowania i gratulacje składam.
A Królowi Tonowi prosto z terenu
panujące nastroje opowiadam.

Werdykt Królu,został dobrze przyjęty,
opozycję zamurowało,poszło im to w pięty.
Troche też reżyser Endriu marudził i smrodził,
czym się ośmieszył i sam sobie zaszkodził.

Dla pewności sądaże wszelkie zrobiłem,
i tu i tam,wszedzie właściwie byłem.
Jako vice dobrze pojadłem, popiłem,
bez trudu 135 % poparcia decyzji zdobyłem.

Lud ucieszony ,że ministrem została kobieta
wolą Ją niż jakiegoś złodzieja i kreta.
Więcej kobiet!wołali.Trzymać się parytetów!
Widać,że spodziewają się po nich konkretów.

Data: 21.04.2010; 07:25

Fraszki - aluzje polityczne - c.d.
-------------------------------------
Skutek braku wyobrażni

Dzielna pszczółka użądliła niedżwiedzia w ucho!
Czy dobry dała przykład swoim zuchom?

-----------------------------------------------

Bohaterstwo!

Bohaterska pszczółka latała niedżwiedziowi koło głowy;
niedżwiedż ją pacnął, i ma ją z głowy.

------------------------------------------

Bez wiecznego spoczynku

I po słowach: "I odpoczynek wieczny racz im dać Panie" -
sami notorycznie zakłócają im to wieczne spanie.

-----------------------------------------------------

Data: 21.04.2010; 13:22

Wołanie i spokój duszy

I kapłan powiedział: "- Niechaj spoczywają w s/pokoju",
lecz oni i tak wprowadzają tam wiele niepokoju.

-------------------------------------------------------

Zapytanie niewiernego

Ogłosili, że prawo własności jest święte;
aby móc oskarżać o obrazę uczuć religijnych?

--------------------------------------------------------

Data: 22.04.2010; 06:57

c.d. fraszek własnych /dopisujcie się tez ze swoimi/.
---------------------------------------------

Wehikuł Czasu 1:

Gdy zapragnął przenieść się wstecz do wieków innych -
włączał radio i słuchał audycji religijnych.

----------------------------------------------

Wehikuł czasu 2:

Jak to łatwo dziś człowiecze
przenieść się w mig w średniowiecze:
wystarczy, że radio nastawisz na sakralne
i już słyszysz średniowieczne psalmy pochwalne.

---------------------------------------------
Wehikuł czasu 3:
Wiara piwoszy

Czemu tak uciekają od współczesności w wieki ciemne?
Może temu, że piją dużo jasnego?

---------------------------------------------

Puste głowy

Namawiają go, aby latał po łące i gonił motyle,
byle nie pisał i zawstydzał ich na forum tyle.

----------------------------------------------

Data: 22.04.2010; 08:35

Ojczulek - baca

Pod pretekstem modlitwy na falach - ojczulek ów
forsuje swój średniowieczny program dla baranów.

-------------------------------------------------

Data: 26.04.2010; 13:29

Gdyby /Quartz/ pamiętał o naszych fraszkach,
nie pisałby o naszych "bohaterach"- Ondraszkach.

Data: 26.04.2010; 13:37

Na wypominających

Wypominają młodym, wypominają,
aż pogrzeby potem z tego mają.

Data: 26.04.2010; 13:43

Zapomnienie, czy biadolenie?

Inne nacje zapomniały dziadów swoich grzechy i zbrodnie
patrzą dzięki temu w swoją przyszłość pogodnie.

Data: 03.05.2010; 15:03

Po pogrzebie Wielkiego

Nawet ten pogrzeb nie dał im rady,
bo znów ujawniły się ich przywary i wady,
obwieszczono nawet, że ich już tu ma nie być,
lecz im wciąż wychodzi lepiej pod kimś dołki ryć.

Data: 03.05.2010; 16:00

Po wielkim pogrzebie

Miała być miłość, miało być zbratanie,
to czemu znowu to wzajemne lanie ?

Miało być cicho, miało być cudownie,
w jakim to kraju, ktoś mi to powie ?

============================================

Na krzywoprzysiężców

Ogłoszono powszechny pokój,
aby wielkim zmarłym zapewnić spokój,
cóź, kiedy znów o sobie znać dały nasze przywary:
nietrzeżwi kierowcy i przydrożne bary.

------------------------------------------

Data: 07.05.2010; 11:18

Na nieszczerych

Gdy na jednej stronie ogłaszają go królem,
na obcej - ci sami obrzucają go błotem i mułem.

Data: 08.05.2010; 11:49

Fraszka biednych, bo głupich

Spierają się biedni, jak tu bardziej żyć w nędzy,
jak jeszcze bardziej pozbyć się swoich pieniędzy?

Data: 08.05.2010; 11:52

Fraszka na biednych, bo głupich

Spierają się biedni, jak tu bardziej żyć w nędzy,
jak jeszcze bardziej pozbyć się swoich pieniędzy?

Data: 12.05.2010; 06:55

Ostatnio wiele prezebąkują politycy o "prawdzie", więc może kilka fraszek na ten temat, aby zbadać, co się faktycznie za nią kryje.

-------------------------------------------------

Na niezłomnego

Tak długo walczył o prawdę,
aż w końcu dostał to odszkodowanie.

---------------------------------------------------------

Interesowna prawda

Głosił, że walczy o prawdę,
lecz on o pieniądze walczył, tak naprawdę.

--------------------------------------------------------------

Rycerz prawdy

W walce o prawdę gotowi byli wywołać wojnę,
na szczęście zaprzestali, gdy odszkodowanie dostali hojne.

----------------------------------------------------------------------------------------

Szlachetni wnukowie

Tragedią dziadka kupczyli wnukowie
z nadzieją, że o pieniądzach nikt się nie dowie.

------------------------------------------------------------------------------------------

Lud mamiony

O "prawdzie" od początku głosili nieprawdę,
bo ludowi wystarczy: "Zaprawdę, zaprawdę...".

-------------------------------------------------------------------------------------

Data: 19.05.2010; 16:31

Fraszki powodziowe:

Zagadka sezonowa Anno Domini 2010r.:

Czemu Polacy mają mokre trzewiki?
Bo zamiast wałów pobudowali sobie boiska "Orliki".

--------------------------------------------------

Retoryczne pytania

Co ważniejsze dla kibica- Polaka ?
sucho w bucie, czy w izbie kloaka?
A czyż może być odpowiedż inna jaka?,
niż to pierwsze? Niestety, prawda jest taka,
że on woli wydać pieniądze na kopanie,
bo kopnięty jest na amen, mój ty panie,
Zamiast więc wznosić przeciwpowodziowe wały,
zalany wodą - kopie piłkę mokrymi sandały.

----------------------------------------------

Truizmy o rodakach

W czasie powodzi politycy mówili wiele,
każdy o prewencji i o wałach językiem miele;
ale jak woda powodziowa tylko spłynęła -
nowa woda o "wyborach" napłynęła.
I Polak szybko o tamtej zapomniał,
bo igrzyska, to jakby mu kto miodu dodał.
Teraz, gdy znów prawdziwa woda nadeszła
płacz i pretensje, wszak głupota Polaka nie
odeszła.



-------------------------------------------------

Data: 19.05.2010; 16:59

Szczęściarze, czy niezdarni?

Mimo, że wszystko zalane - oni dalej leją wodę,
przed kamerami ich mina nadęta,
polityk na urzędnika, urzędnik znów innym rzuca kłodę;
wojewoda na wójta i prezydenta;
ci ostatni na premiera, albo na wojewodę.
I tak jest od zarania, czyli od powodzi do powodzi,
bo kłócić się Polacy mają modę
i całe szczęście, że woda sama kiedyś tam schodzi.