Niedaleko Postów: 23215
|
Data: 01.04.2021; 08:50 I znowu jak zawsze. Tym razem za bardzo złe uważam rozwiązanie Powszechnego Spisu Ludności.
A to z tej przyczyny, że nie gwarantuje ono 100% gwarancji poufności, oraz wycieku danych.
Nie takie rzeczy i nie z takich instytucji ważnych dane wyciekały.
W tym spisie zakłada się, iż brać w nim będą udział ludzie o kryształowych charakterach - o marginesie spoza rachmistrzów głównie myślę.
Wypełniając formularz internetowy - nie możesz być pewny na 100%, że nikt nigdy nie wykradnie Twoich danych. Nie chodzi o takie nic, jak "ton", bo prócz obory i kurnika niewiele ma, ale zdarzają się nawet na pszczyńskiej, tyskiej itd. ziemi obywatele tego kraju będący milionerami przecież i co - nie skusi to zdolnego marginesu społecznego, nawet z obcych krajów - do wykradnięcia ich danych osobowych, ważnych dla ich operacji wyczyszczenia ich kont lub domu?
Dlatego uważam, iż nie tak to powinno być przeprowadzone, a w inny sposób - bardziej bezpieczny i ja mam taki!
|
Niedaleko Postów: 23215
|
Data: 01.04.2021; 08:53 Ten sposób jest zarówno prosty jak i bezpieczny, zatem gwarantuje on, że "po drodze" do GUS drogą internetową lub telefoniczną - nie "zgubi" naszych danych.
Otóż taki on jest, ten sposób...
...Ale za chwilę, bo mi telefon dzwoni...
|
Niedaleko Postów: 23215
|
Data: 01.04.2021; 09:00 Ok, to znów tyszanka, że w ich komorze śmieciowej jest syf i śmierdzi, bo sprzątaczka słabo lub wcale nie sprząta, a zgłaszanie tego wiadomym urzędnikom nic nie daje, bo i tak wiedzą o tym.
Tak, że śmiało zaraz mogę tu podać ten bezpieczniejszy sposób podania swych danych dla GUS.
To polega na tym, aby....
O nie, drugi telefon! Oby nie z tych Tych, bo nie odbiorę!!
Chwileczkę.
|
Niedaleko Postów: 23215
|
Data: 01.04.2021; 09:07 No i nie pomyliłem się: znowu tyski telefon, ale odesłałem do prezydenta lub Rajcy miejskiego.
Niech lepiej wiedzą co trapi ich mieszkańców, a nie tylko wielkie markety, gdy jednym nawet głupia na pozór ławeczka gdzieś przy chodniku lub skwerku jest potrzebna, na pewno seniorka to była, jak nic, bo o tym chciała mi powiedzieć.
A ja ławki, owszem mam, ale dwie i są mi niezbędne dla mich gości z Ameryki.
O czym to miałem Wam napisać?...
A, już sobie przypomniałem!
Telefon znów dzwoni... A, nie odbieram.
O spisie i BEZPIECZNYM dostarczeniu formularza do GUS-u, tak.
Zapraszam poniżej.
|
Niedaleko Postów: 23215
|
Data: 01.04.2021; 09:16 Nie no, to jest takie proste i oczywiste ten mój pomysł, że aż śmiech bierze...
1. Dzwonimy na infolinię Spisu: 32 279 9 99 i z racji tej, że jesteśmy 1000 w kolejce - wybieramy opcję "oczekiwania na telefon od rachmistrza ze śląska".
2. Gdy zadzwoni - prosimy o wysłanie nam formularza gusowskiego, który mamy wypełnić.
Jeśli są opory z jego strony, to zgłaszamy to posłowi, celem pokonania ich.
3. Po wypełnieniu formularza - wysyłamy go POLECONYM na podany adres siedziby Oddziału GUS, w Katowicach np.
Lub - osobiście go tam dostarczamy, ale póki epidemia trwa - to raczej odpada, no chyba , że znajdą dla nas jakąś bezpieczną dla siebie formę jego dostarczenia - za pokwitowaniem.
Otrzepujemy ręce z zadowolenia, że mamy problem z głowy, przynajmniej jeśli chodzi o drogę: my - GUS.
|
Niedaleko Postów: 23215
|
Data: 01.04.2021; 09:20 Ten bezpieczny sposób dostarczenia naszych danych do GUS opiera się na przekonaniu o uczciwości i zaradności Poczty Polskiej, albowiem i tam zdarzały się, jak wiemy, różne sytuacje.
Osobiście się nie martwię, powtarzam, ale mają co milionerzy nasi.
I to o nich najbardziej się martwię, ponieważ to oni odprowadzają do budżetu państwa najwięcej, z czego potem my czerpiemy usługi różne, jak oświata, Policja itd.
|
Niedaleko Postów: 23215
|
Data: 01.04.2021; 09:25 I co, nie lepszy i bezpieczniejszy ten listowny lub osobisty sposób dostarczenia naszych danych GUS-owi? Niż internetem, he he he, gdzie on jak otwarta księga.
Nawet telefoniczna droga jest usiana licznymi zagrożeniami, co tu gadać, to nie komuna.
I co Wy na to?
Pewnie jak na lato.
Owszem, macie rację, czy zechcą bowiem urzędniki wysyłać nam owe formularze, to jest podstawowa wątpliwość, o czym będziemy się jak zwykle informować, co nie?
Dla dobra naszych ukrytych milionów, kaczka Wacka!
|
Niedaleko Postów: 23215
|
Data: 01.04.2021; 09:37 Jest tylko małe minus: listownie, to znaczy nie za darmo.
Taki polecony, a tylko taka forma powinna być dopuszczona - kosztuje to parę złotych, a to emeryt ze swoje 13-tki i 24-tki może nie chcieć tak łatwo wydać, bo może będzie wolał, aby kto wziął na jego konto pożyczkę lub wiedząc gdzie mieszka, bo tam adresy są - już tam łatwo do niego zawitają cwaniacy z głową jeszcze młodą, a więc sprawniej myśląca przynajmniej na tyle, aby wiedzieć jak go podejść i opędzlować.
W tym wypadku to wiec Poczta Polska zarobi i państwo, wszak odprowadzić musi podatek od usługi i znów staniemy się jako naród bogatsi.
Same plusy poza tym jednym minusem.
Chociaż, w tym wypadku - mogłoby być i darmowe to wysyłanie, czyli na koszt państwa, znaczy i tak nas.
Pardon, ale mam telefon, pewnie z Tychów.
|
Niedaleko Postów: 23215
|
Data: 01.04.2021; 17:26 A nieee no, znowu o tych śmieciach, odpadach dokładnie, chociaż...?
Chodzi donosicielce o to, abym ogłosił na całą UE, że znowu jakiś baran w ludzkiej skórze zakrył pusty prawie pojemnik kartonem o dużych gabarytach, bo mu się nie chciało go połamać na mniejsze...
Tak, naprawdę problem mamy z tymi baranami, ale wiosna, to się może na hale wyniosą i będzie z nimi spokój.
Jednak u nas w Polsce to wszędzie muszą być te kamerki, to działa jak bat, a my, na ogół - "bez bata, to jak stara szmata i prać ją trzeba", jak mówi stare i głupie przysłowie.
Natomiast gdy chodzi o nasz temat spisu ludności, to dodam, iż mam niejakie wątpliwości z meldunkiem miejsca zamieszkania.
Niby on jest obowiązkowy, ale jeśli się kto nie zamelduje, to sankcji
---------------------------------------------------------------------
nie ponosi...
------------
No to hulaj dusza - mandatu, ani innej kary nie ma, po co się zatem fatygować z zameldowaniem się, a niech bałaganiarskie państwo nie wie ile ma w danym momencie obywateli swych i na ile z nich może liczyć, a na ile nie, w razie czego i ważnego, jak wojna np. lub pobór do wojska, albo jeszcze co inszego.
Gdyby ten obowiązek był bezwzględny jak dawniej, no ale to za k...
i lepiej tego słowa nie wymawiać, to nawet spisu powszechnego by nie trzeba było przeprowadzać, wystarczyłoby ŚĆIĄGNĄĆ dane z gminy, Urzędu i po to są dziś te komputery.
Jakiś pewnie dziadek z zeszłej epoki niezinformatyzowanej to opracowywał ten spis.
Niemniej - powodzenia.
I pełnej dyskrecji.
|