Wola
W klubie od: 06.02.2013
Ilość komentarzy: 2
Ilość postów: 0
Ilość wyświetleń: 1572
Gorgolina, spójrz proszę na drogę S1 i zjazd w Jasienicy pod Bielskiem. Czy to jest węzeł?
W Miedźnej powstałby prawdziwy węzeł, zajmujący połacie. Nie widzę jednak powodu, dla którego wielotysięczne miasteczko nie miałoby mieć możliwości wjazdu na drogę, która biegnie przez jej tereny... Oczywiście nie będzie mieć, jeżeli nikt się tym nie zainteresuje i nie przeforsuje tego pomysłu. Przykro mi, ale z ostatnich szacunków wynika, że km tej drogi ma być NAJDROŻSZYM budowanym kilometrem w Polsce. Więc pytanie, czy zjazd do sporej miejscowości tak zawyży kosztorys? I tak stracimy sporo, więc dla równowagi zyskajmy też coś, czy nie?
Druga sprawa usługowa. To będzie droga tranzytowa. Dlaczego ktoś jadąc z lotsnika (S1 prowadzi od granicy do lotniska w Pyrzowicach - przyp. autora) miałby upierać się i przenocować akurat w Beskidach? Jak można w połowie drogi? I czy nocleg ma być atrakcyjny? Ja nie wspominałem nic o wypoczynku - bo tutaj się moge zgodzić. Wypoczynku już nie będzie. Ale czemu nie nocleg? Wspominałem, że ma być baza wypadowa do Pszczyny, Oświęcimia czy Jankowic. Dlaczego ktoś miałby jechać szmat drogi dalej lub dookoła, jak mógłby zjechać z S1 w Woli, przenocować w hoteliku, a później dalej w świat / zwiedzanie Pszczyny czy obozu w Oświęcimiu. Dodam także, że tą trasą będzie podróżować masa ludzi w różnych celach. Zobaczy zjazd na Wolę - spora miejscowość - sklepy na miejscu - nie będzie trzeba daleko odjeżdżać od S1. Nawet w osiedlowym sklepie coś kupić, na stacji zatankować, i dalej w drogę. I tym samym nasza baza usługowa (sklepy, stacje, restauracja) skorzysta na takich przelotowych klientach.
Ponadto wspomniani inwestorzy. Zadanie tutaj władz, by rozpromować teren, świetną lokalizację przy drodze ekspresowej, spore tereny inwestycyjne. Być może ulgi podatkowe. Kolega poniżej wspomniał o gminie Stryków. Wykorzystała szansę i teraz mieszkańcy mają gdzie pracować, gmina ma środki na utrzymanie. Jest lepiej niż było.
Jak już wspomniałem, nie jestem piewcą tej inwestycji pod moim nosem, ale jak już musi powstać i nie ma wyjścia, to chociaż też z pożytkiem dla mieszkańców - a nie tylko ze szkodą. Proszę sobie uświadomić, że gdy zjazd będzie w Woli lub bliskim sąsiedztwie - ceny mieszkań i domów pójdą w górę. Miejscowość przestanie być traktowana jako peryferia, a jako miasteczko z BARDZO dogodną infrastrukturą. W przeciwnym wypadku, gdy będzie słychać hałas i czuć smród z drogi, na którą można wjechać dopiero 10 kilometrów dalej... pozostawię bez komentarza.
W obecnej sytuacji parcie na ta inwestycje jest spore - opor jeszcze wiekszy. Dla GDDKiA argumenty ekologow i UNESCO sa duzo bardziej wplywowe niz lokalnych mieszkancow. Ekolog moze skutecznie zablokowac srodki z EU. UNESCO moze zrobic skandal (zupelnie jak skreslenie Drezna z listy UNESCo po wybudowaniu mostu...). Teoretycznie najmniej problemow (lub najmniejsza skala problemow) jest przy wariancie przez Miedzna i to ona niestety jest najbardziej prawdopodobna. Mozna walczyc, by pozniej nie pluc sobie w twarz, ze sie nic nie zrobilo. Jednak trzeba zaczac brac pod uwage co sie stanie, gdy przegramy i zostanie wybrany wariant miedznianski.
Patrzac na przebieg trasy rzuca sie w oczy problem tu juz poruszony. Brak zjazdow. Biorac pod uwage, ze trasa ma biec po terenie 10 000 miejscowosci - bez mozliwosci zjazdu czy wjazdu na trase w poblizu... jest conajmniej nieporozumieniem. Rozumiem, ze Wola nie ma statusu miasta i GDDKiA nie uwzglednilo jej w planie i wariancie, ale nie moze tak pozostac. Gdyby rzeczywiscie wariant A przebiegu trasy zostal, mimo protestow, wybrany - nalezy sie domagac jej modyfikacji. Dodatkowy zjazd (nie mylic z wezlem!) na skrzyzowaniu z ulica Miedzyrzecka w poblizu osiedla Wola II (lub na ulicy gornoslaskiej we Frydku/Gilowicach) jest wg mnie warunkiem koniecznym. Patrzac z perspektywy rozwoju- budowy specjalnej strefy ekonomicznej, budowy elektrowni - mozliwosc wjazdu na droge ekspresowa dla mieszkancow i inwestorow musi byc priorytetem (nie wystarczy wezel w Miedznej, oddalony od Woli az o 10 kilometrow, co dodatkowo wiazaloby sie z rozjechaniem lokalnych drog). Dodam tez, ze pomoze to takze samym mieszkancom. Skroci czas dojazdu do Bielska i Katowic do 20 minut lub mniej. Nie wspominajac nawet o mozliwosci budowy gastronomii, malych hoteli dla przejezdnych. Wola ma szanse stac sie centrum pobytowym dla turystow, oferujac wypadkowa dla atrakcji w Pszczynie, Oswiecimiu czy Jankowicach. Potrzebna tu jest wizja. Wizja ktorej niestety brak.
Osobiscie mieszkam w Woli i dyskomfort zwiazany z przebiegiem trasy ekspresowej w poblizu mojego mieszkania bedzie duzy, nie pomijajac oczywiscie utraty dostepu do Lasow Wolskich (czego przebolec nie moge). Ponadto rozumiem argumenty mieszkancow wyburzonych domow i serdecznie im wspolczuje. I gdybym to ja mial decydowac o przebiegu trasy, nie chcialbym jej w naszej gminie. Jednak abysmy przy tym swoim uporze przeciwko budowie drogi nie zapomnieli i nie zmarnowali szansy na rozwoj bezposredni naszej (naszych) miejscowosci. I gdy przyjdzie co do czego i klamka zapadnie - abysmy sie nie zorientowali nagle, ze stracilismy podwojnie. I trasa przebiegnie przez nasze tereny - i wjechac na nia z naszych terenow nie bedzie mozna.