Brzeźce
W klubie od: 22.03.2012
Ilość komentarzy: 3
Ilość postów: 1
Ilość wyświetleń: 4511
Już raz się nabrałam, pojechałam a tam dwa stragany i rzeczy jak od babci ze strychu, z prawdziwą giełdą staroci nie miało to nawet troszkę wspólnego. Wystawcy chyba chcieli pozbyć się zalegających śmieci. Polecam giełdę staroci w Bytomiu, tam naprawdę jest to "giełda staroci" a nie rupieci.
Bardzo zaciekawił mnie temat, więc wybrałam się już dziś. W materiale jest napisane, że od 10:00 już można oglądać eksponaty. Byłam tam o 11:30, weszłam i pytam Pana czy mógłby mi coś poopowiadać o eksponatach, po czym usłyszałam, że mają opóźnienie i On najpierw musi skończyć jedną rzecz dopiero potem może mi poświęcić czas.
Wróciłam tak więc po 30 minutach i zastałam tam tylko dwie młode kobiety. Zaciekawiona tym fajnym przedsięwzięciem, chciałam usłyszeć coś o prezentowanych eksponatach. Jednak znów rozczarowanie. "Mamy tego tylko pilnować" - usłyszałam od jednej z nich, po czym druga dodała "Proszę tu jest ulotka, tam powinno być coś napisane."
Szczerze mówiąc nie tego się spodziewałam. Kontener nie zachęca do poznawania śląskich twórców designu i odwiedzenie go jest jak dla mnie stratą czasu. News o tej inicjatywie zachęcał aby tam wejść, jednak rzeczywistość okazała się rozczarowaniem.