Forum

Temat: Czy "korona stworzenia" wybije wszystkie dziki i lisy, dla gr

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 07.09.2020; 09:51

Mnożą się informacje na temat nadzwyczajnych gości w różnych miastach Polski, przeważnie położonych blisko lasu.
Są to goście czasem o agresywnym usposobieniu, jak dziki, lisy, a nawet wilki, że o szczurach już nie wspomnę.
Nawet dziś media donoszą /na nie.../ o obecności dzików czy to na turystycznej plaży nadmorskiej, czy w którymś mieście wielkopolski.
W pierwszym przypadku zostali zaatakowani ludzi/turyści i ich psy sporej wielkości nawet i obyło się na salwowaniu się przed dzikami ucieczką i ratowaniu psów...
W drugim już tak bezkrwawo się nie odbyło, albowiem przybyły dzik zaatakował psa, wywlekając go w krzaki, skąd pod wpływem krzyków jego właścicielki przyczołgał się poraniony, aż skończyło się to jego zgonem.
Nie dzieje się podobnie tak tylko w tych kilku miejscowościach, a w coraz większej ilości, o czym co chwila niema dowiadujemy się z mediów.
Relacje mieszkańców zapytanych o sposób załatwienia problemu dzików sprowadzają się w zasadzie do jednego, rozprawienia się właśnie, ale z dzikami i to definitywnie, czyli prócz zabitych tam już coś około 200 dzików - należy kategorycznie wystrzelać wszystkie, bo zagrażają one... grillującym na swych ogródkach mieszkańcom...
Eco homo.



Co jest tego m.in przyczyną?



ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 07.09.2020; 10:02

Co jest przyczyną wchodzenia dzików na tereny miasta i podmiejskie?
A no głupota ludzka mieszkańców żalących się na nie i chcących z tego powodu wybić zwierzynę do zera...

Ta głupota polega na tym, iż mieszkając stosunkowo niedaleko lasu - nie pomyślą, że rozpalając grilla i smażąc na nim te swoje tłuste kiełbaski i boczki, którymi się zajadają niczym w pociągu o lokomotywie Jana Brzechwy - ściągają tym nęcącym zapachem ich mieszkańców: dziki, lisy, a szczury, to i tak są już od dawna na miejscu, z powodu śmietników znowu.

A potem się dziwią i płaczą nad zabitym pieskiem, czy nawet poranieniem ich samych, jak uda się im uciec - z powodu swojej nonszalancji i nadmiernego apetytu na niezdrowe jedzenie, przed czym chcą ich te dziki uchronić, by dłużej ludzie sobie pożyli i dziką zwierzyną w lesie się cieszyli.
Grillowy dym ścieli się przy ziemi na wiele kilometrów, co dla dzikiej zwierzyny jest wielkim magnesem, który ściąga je do miast i ogródków.



ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 07.09.2020; 10:12

Jakby tej głupoty ludzkiej było mało, przez którą to śmiercią przypłacają czasem psy, a i ludzie bywają zagrożeni - to są i tacy bezmyślni głupole w miastach, że wyrzucają ze swych okien kości po zjedzonym mięsie, prosto na trawnik przyblokowy, o czym też słyszałem, a kończy się to oczywiście wizytą niebezpiecznych lisów i watahą dzików.
Te zwierzęta nie tylko mogą być groźne przez swoją agresywność, ale i choroby, zwłaszcza śmiertelną wściekliznę.
No ale tłumacz to gamoniom, zwaną często koroną stworzenia, a powinno być głupoty.

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 07.09.2020; 10:18

I w ten to oczywisty sposób jedna niebezpieczna dla świata "korona" przyciągnęła inną, tak samo groźną, bo jest nią koronawirus /no, wiemy: podobne przyciąga też podobne/.

I jeśli ludzka korona wybija jakiś gatunek stworzenia, bo jej przeszkadza np. w grillowaniu, to natychmiast posyłana jest inna korona, która na zasadzie sprawiedliwego odwetu - zabiją tę pierwszą...

Ciekawe, kto zwycięży to wzajemne wyniszczanie się: ściągane głodne dziki itd., według swojego instynktu itd., czy bez/rozumny człowiek - pognieciona "korona stworzenia"?


ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 07.09.2020; 10:30

Pytanie o tyle zasadne, że jak kto ulegnie tym egoistom zagrożonych rezygnacją z grillowania, a dziki i inna zwierzyna wciąż będą do miast przybywać zwabione miłym zapachem pieczonego mięsa, to na sto procent pójdą oni dalej w tej likwidacji przeszkadzających i w tej imprezie i zechcą wycięcia całego lasu, by się pozbyć wychodzących stamtąd nieproszonych gości na grillowanie, często jeszcze zakrapiane alkoholem, a tyle mi do tego, że to może być ta przyczyna owej głupoty ludzkiej, jako że alkohol niszczy szare komórki ludzkie, czyniąc je zbielałe, czyli martwe i tak to potem mamy w tym kraju, że głupota goni głupotę, a agresywnością dzików się tacy zarażają, że wypadałoby w końcu wybijać nie tyle bezrozumne dziki, co te równie bezrozumne zwierzęta, zwane szyderczo "koroną stworzenia", podrdzewiałą mocno, przez ten alkohol, co państwu/rządowi gra i buczy, bo kasa dzięki temu pełna, a że naród przez to upada, to dlatego lepiej zajmować się cudzymi sprawami, ot., sąsiadów, bo tam być może o wiele trzeźwiejszych jest.



ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 07.09.2020; 11:15

/Nie, nie zapomniałem o was, dzieci; skrytykujemy grilla i śmieci.../

Bajka o oswojonym dziku...

Zwabiają ludziska niebezpieczne
dla nas dziki do miast,
byle nie rezygnować z grillowania,
tego zagrożenia trza się pozbyć natychmiast!

Atakują one ludzi i domowe zwierzęta,
te przypłacają to życiem lub zranieniem,
Zwabiane są przez mieszkańców
miłym dymem, czyli grillowaniem,.

Także przez liczne odkryte śmietniki,
z resztkami pożywienia
i opakowania po nich,
tak się po prostu nasz świat zmienia.

I co z tym fantem zrobić,
ma kto jaki pomysł?
By dzików nie zwabiać dymem
z grillowania i by ten dzik do lasu prysł?

Mógłbym ostatecznie każdemu Polakowi
pomysł zbawienny dać,
że ani dzików nie trzeba by wybijać,
ani z grillowania rezygnować...

Polegałoby to na tym, że najlepiej,
te dziki oswoić, ba nawet je udomowić;
na stałe by mogły u nas zamieszkać,
jak zwyczajne świnie i... na grilla je zaprosić.

Tak to wilk..., pardon, dzik byłby syty
i owca /nasza suczka/ cała.
siedziałby sobie taki dzik za stołem,
z fartuchem pod szyją, a nie jaki zakała,

ganiający po mieście, popłoch czyniący,
zagrożone psy i społeczeństwo,
najlepiej to z wroga przyjaciela uczynić,
wtedy mamy spokój i bezpieczeństwo.

No, od czasu do czasu jakieś drobne pif paf !
by ofiara mogła być spełniona,
z dzika, by goście mieli czym się objadać,
taki to pomysł macie od "tona".

Koniec bajki.

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 12.09.2020; 07:59

Ha, uderz w stół, a nożyce się odezwą /nie musisz ich szukać/!

Właśnie otrzymałem cynk os tyskiej wtyczki, która poinformowała mnie o tych kościach akurat - wrzucanych także obok jej bloku z Agaty czy Honoraty, zapomniałem już, nieważne, bo co najcudowniejsze w tej opowieści to to, że sprzątaczka wrzuciła im te kości nie do kubła, a ... baseniku, przeznaczonego na łapanie wody burzowej/opadowej dla podlewania roślin, zgodnie zresztą z rozporządzeniem rządu, by m.in. tak oszczędzać wodę na te cele, co nawet nagradza pokaźną kwotą, ale ten ogrodnik to chyba nic nie dostał...

Nie tylko kości, tak a propos, tam wrzuciła, aferzystka jedna, bo i szkło, po rozbitym wazonie, który ktoś tam dla ozdoby postawił, bo to piękne jest, że ludzie sobie pomagają, a nie przeszkadzają, no ale rodzic tego szkła nie pozamiatał, to i sprzątaczka najprostszym sposobem wrzuciła im je wraz kośćmi do tego gumowego baseniku, że szkło dziurę zrobiło i - już po łapaniu wody, teraz z kranu.
I jakichś 40 zł w plecy emeryta, bo tyle miał ten basenik kosztować; ach ta Agata, czy Honorata, złośliwiec jedna!!
Nie dopytałem jeszcze, czy sprzątaczka normalna jest czy się leczy, ale to i tak za późno, skoro i tak już po wszystkim.

To tak jako przykład na poparcie tezy, że jednak kości ukatrupionego stworzenia potrafią się zemścić, szkoda, że dopomagają im w tym nienormalni ludzie, co po sobie nie potrafią posprzątać.
A taką sprzątaczkę to na taczkę i - wynocha!!
Złośliwe są te Agaty lub Honoraty, kara musi być, bo inaczej, to nas dziki pożrą, a rozbite szkło podpowiada, ażeby ogródki wasze były nudne i smutne jak za komuny.

To tyle od dzika, pardon, tyskiej wtyczki, co z braku tam forum - nam muszą donosić co się tam dzieje, od czasu jak ten Ortografia czy Łukaszenka, już nie pamiętam, zlikwidował im własne forum, po zablokowaniu internauty, zresztą.

Naprawdę, drodzy tyszanie - nie wyrzucajcie z okna tych nie dojedzonych kości - psa sobie kup-cie, zamiast tych wazonów, co potem nie wiecie co z nimi zrobić.


ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 12.09.2020; 08:53

Domyślam się jak ta woda w tym baseniku musiała śmierdzieć z tymi kościami, że nic tylko ją wylać.
Jak tę sprzątaczkę.
Na zbity... wazon!

A teraz coś dla was, dzieci, abyście mądrzejsze od swych starych były.../

Bajka o dzikach i wrednych ludziach

Ja już bym tam wiedział co z taką zrobić:
wypuściłbym na nią w kagańcu Burka
i raz dwa by zmądrzała!
Ma szczęście, że zamknięta furtka!

Biedne dziki, jak by tę opowieść
o nienormalnych ludziach usłyszały,
jacy oni głupi i złośliwi -
raz dwa by do VIVA pośpieszały!

Ze skargą, na nierówne traktowanie,
że je się chce wybić,
bo wlatują do miasta za zapachem,
a głupich i złośliwych ludzi oszczędzić...

A ludzie, zamiast ze sobą współpracować -
podrzucają sobie kłody pod nogi,
to dlatego my, dziki mamy na nich kły,
a szkoda, że jeszcze nie rogi!

Dalibyśmy wam popalić,
na tych waszych grillach!
Że smrodu po was by było,
jak po befsztykach!

Pierwsza na ruszta
poszłaby sprzątaczka,
stanowczo na nią za mało
ta zwykła taczka!

Po niej - ci co ją tak wyszkolili,
by ludziom kości do baseniku wrzucać
ze szkłem, by się zranili
i za to jeszcze pieniądze brać!

I wy, ludzie, chcielibyście nas powybijać?!
A za co? Za to, że nam wstyd przynosicie?
Ponoć to wy rozum macie, a nie my,
to czemu się jak małpy zachowujecie?

Może teraz za nie się weźmiecie,
bo zazdrościcie im małpowania?
Odradzamy, my dziki!
Wy już jesteście tymi małpami, od zarania!

Jak nie wojny, to najazdy,
sąsiedzkie podjazdy i konflikty wszelkie
od strony tych, co palcem nawet nie kiwną,
za to żądania i pretensje mają wielkie!

A nuże z wami do lasu,
zamienić się z nami miejscami!
Szkło i kości do baseniku?
Heh, Tam zamieszkać ze swoimi psami!

I to ludzie z wielkiego miasta, Tychy...
niczym..., nie, nie dziki, a dzicy się zachowujecie!
I wy byście chcieli nam coś zarzucać?
Toż to wy, przynosicie największy wstyd tej planecie!

Koniec bajki.

PS: Prawda, dzieci, jakie niemądre są tam ludzie...?/

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 13.09.2020; 09:22

Tak, biedni ci tyszanie, nie mają gdzie swoich żalów wylać, to tym gościnnym forum są zachęceni...

/Przynajmniej ja tak sobie myślę, więc tu jestem/.

A dodać chciałbym w związku z tym, do tego wątku o świniach dzikich, zwanych w skrócie dzikami, ale po tym co tu napisane u góry na temat pewnych ludzi, to już niemal straciłem orientację o które to chodzi, czy te miejskie, ale na czterech nogach, czy te na dwóch i z kłami...

Tym bardziej, że proszę Szanownych Użytkowników - informacja na ten tyski temat była mi przekazana o wiele szerzej, ale nie chciałem tak od razu zanudzać, więc tak skapywał będę po troszeczce.

Mianowicie i o takim jednym niedobrym strażniku miejskim, który tam wezwany i poproszony o pomoc /w niechętnym/ usunięciu rozbitego wazonu, co stanowiło duże zagrożenie dla piesków oraz biegających tam licznych dzieciaków, no i reszty pieszych - nie tym nie/bezpieczeństwem się interesował, a najważniejsze było dla niego: skąd się ten wazon i czyj tam znalazł, jakby to prywatni właściciele tego wykupionego terenu musieli się z tej swojej własności tłumaczyć, jakby z bomby jakiej podłożonej. Był, bo ktoś go tam sobie na swoim wykupionym/zapłaconym terenie ku ozdobie postawił i kropka.

No i w efekcie rezultat tych zainteresowań był taki, że po krótkiej chwili odjechał sobie, a zagrożenie poranieniem na drodze pozostało dalej. To po co im ta straż miejska? Od kontroli własności? A nie od pomocy bezpieczeństwa?
Zawsze coś prywatnego na drodze może komuś się rozbić, ale to on sam musi po sobie posprzątać, czyż nie tak? I po to ten strażnik /nie jeden, ale ten drugi ponoć był rozsądniejszy, tylko że po co ten konflikt od razu poszerzony o innych i wielką skalę?
To tak ma działać umundurowany urzędnik miejski?
Wywoływać konflikty społeczne, miast po cichutku załatwić sprawę, poprosić logo trzeba i należy, a jak jest upór, to wiadomo co dalej, a nie do krzyku doprowadzać na ulicy.

Oj, dziki, dziki... Żal mi was.
Za wiele tego grillowania mają ludzie i to temu was na muszkę chcą brać, od tej sklerozy pewnie po zbyt tłustych befsztykach.

Opisałem tu problem społeczny i zwierzęcy zarazem, aby niepotrzebnie nie skrzywdzić niewinnej strony, czyli z tej drugiej.
Bo jak tak te zwierzęce dziki dostaną kiedy strzelby w łapy, a wiedzieć będą co my tu ludzie wyprawiamy, o, to biada znam wtedy!
Dlatego tak profilaktycznie o tym nadmieniłem, by każdy przeżył, i te dziki też, po takimż wyedukowaniu...
Żadna nauka na darmo nie idzie.
A przynajmniej nikt o szkło się nie zrani, zakażenia nie dostanie i umrze, bo nikomu już więcej do głowy nie przyjdzie by do baseniku zamiast do kubła wrzucać rozbite szkło, jako problem mniej ważny od tego skąd ono pochodzi. A w tym czasie piesek lub dziecko przebija sobie nóżkę i nieszczęście gotowe.

To może być wszędzie, albo i tylko tam, lecz dla bezpieczeństwa sądzę, że warto o tym tu było napisać.
Dla podsumowania warto pamiętać: jak się pali, jest pożar, to najpierw gasimy, a potem dochodzimy, tak?
Mądry tak robi, ale głupi najpierw robi śledztwo, a potem... nie ma już co gasić, tylko szpital odwiedzać.

Tak epopeja z głupoty i zaniechań ludzkich, a nie dzików leśnych, ale to one akurat mają być wystrzelane.
Gdzie ja jestem?
Niemiec, ty nas tu nie obrażaj!






ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 13.09.2020; 09:40

...No dobra... Ja to wiem i inni też na pewno!


No, OK, dopiszę jeszcze o co tam Pani prosi...

Że niby, według tego strażnika miejskiego, jak na lampę parkową, która tam jest - wejdzie chuligan i strąci jej duży biały klosz, to nie ten chuligan ma to posprzątać, a..., he he he /dobre!/ - Energetyka, co go tam umieściła na tej lampie...

Taka analogia, wiecie, do tego szklanego wazonu też tak przez dziecko rozbitego, a przez rodzica, stojącego obok - nie posprzątanego.

Ale NIE, niech już mi Pani niczego nie uzupełnia, bardzo Sz.Panią o to proszę, bo sam zwariuję od tych ludzi!

Najważniejsze, że w końcu szkło i kości z baseniku ogrodnik wyciągnął i wrzucił gdzie trzeba, jak mama dziecka nie chciała /mam nadzieję, że się przy tym w tej cuchnącej wodzie nie poranił i zakażenia nie dostał/, a drugi musi sobie kupić, jak chce wodę nadal zbierać, po to trzynastkę od Pana Jarka Kaczyńskiego dostał, na niejeden, a kilka nawet takich baseników!
I zamknijmy temat, bo jeszcze straż przyjedzie, ale już pożarna tym razem.
Apel do rodziców jednak mam:

- jak tak znowu Wasze dziecko coś niechcący nawet szklanego zbije, to bądźcie uprzejmi nie wahać się z posprzątaniem tego, a nie bądźcie jak te dziki z lasu, bo to wstyd przed nimi, jak tak przyjdą Was odwiedzić. Mogą wtedy naprawdę być groźne.
No i epopeje takie jak ta na żadnym na ten temat nie powstaną, acz od tego ponoć są, aby się wzajem podnosić.






ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 13.09.2020; 10:33

/Dzieci, dzieci - uwaga - znów rymowanka tona, czyli wazon leci!/


Przestroga dla dzików

Dziku, dziku leśny -
pobądź sobie lepiej w domu,
jak nie umiesz w mieście mieszkać,
i nie zaszkodzisz nikomu!

Bo ty to taki jesteś,
jakim każdy bywa dzik:
poszalejesz, poniszczysz,
ludzi poprzeganiasz w mig!

Owszem, mógłbyś z tego lasu
sobie wyjść od czasu do czasu
pod warunkiem wszakże,
że nie narobisz ludziom ambarasu!

To jest, mówiąc w skrócie
na konkretnym przykładzie, dziku -
zniszczonych przez się rzeczy -
nie będziesz wrzucał do baseniku!

Jak ci się już zdarzy rozbitka jaka,
każdemu może się przytrafić, a nawet kilka,
ty od razu, bez zwalania na innych -
wrzucisz to nie do baseniku, a śmietnika!

Rozumiesz istotną różnicę, dziku?
OK, ja wiem, że ty tak, boś nie kaczka,
ale z ludzi nie każdy to rozumie,
a przeważnie niesolidna sprzątaczka.

Dlatego bądź dla nich przykładem
i naucz niektórych ludzi porządku,
bo wśród nich, to nawet strażnik
bywa czasem nie w porządku...

i czepia się pobocznych tematów,
miast się zająć usunięciem zagrożenia,
by nie doszło do nieszczęścia,
na ten przykład skaleczenia.

Chuligan wspiął się na lampę
strącił i rozbił klosz, historia prosta i nie zawiła,
lecz według strażnika, to nie chuligan ma posprzątać,
a energetyka, bo ona go tam na lampie umieściła...

Tak, że sam widzisz, leśny dziku,
bądź ty sobie lepiej w lesie pod jakim bukiem,
jeśli nie chcesz stać się jeszcze większym...
chuliganem, na ten przykład - ludzkim dzikiem.

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 14.09.2020; 10:13

Aż się wierzyć nie chce, żeby tak strażnik miejski mógł tak się zachowywać i nie pomóc w usunięciu zagrożenia, że leżało to tam przez tydzień prawie na tej drodze, bo mieszkaniec aż lumbago dostał, że schylić się nie potrafił, jak jeszcze ten zagroził im, iż ten ogródek im zlikwiduje, hy hy hy..., któryś raz już podobno im straż miejska ten skwerek likwiduje, bo nic innego chyba nie potrafi /ą/, jak tylko straszyć i krzyczeć po mieszkańcach, jako że inne interwencje według tej wtyczki - również kończyły się marnie, czyli niczym, istotne dla mieszkańców uciążliwości pozostawiając za sobą, "bo są one zgodne z prawem"... hy hy hy...


Ten koniec znamy - szkło wraz z kośćmi znalazło się "po sprzątaniu" w baseniku, przedziurawionym skutkiem tego.

Tego typu skwerki, czy ogródki - jak zwał tak zwał - powinni zakładać sami zarządcy domów wielorodzinnych /bloków/, zgodnie z odpowiednim Rozporządzeniem ministra, o ile pamiętam - z kwietnia roku 2004, jako - służące wypoczynkowi i relaksowi osobom starszym i inwalidom/dlatego powinny być wyposażone w ławki, krzesełka./

A tu patrzcie, leśne dziki - jak już jaki mieszkaniec wykona to sam za kogoś, zgodnie z tym rozporządzeniem, to taki /jeden!/ strażnik miejski chciałby napsuje wam krwi bo każe to zlikwidować..., takie działanie wbrew prawu.

Oto problem społeczny na miarę poruszenia go przy okazji tematu chęci strzelania do leśnych dzików, gdy te ludzkie pozostawia się w spokoju...


ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 14.09.2020; 10:37

Tak, że Wy, pszczynianie - nie narzekajcie na pszczyńską Straż Miejską, bo sami widzicie, że gdzie indziej nie takie rzeczy się wyprawia, za sprawą co prawda jednego dzik... strażnika, lecz przynosi to złą opinię całej Straży Miejskiej, w efekcie czego tu i ówdzie likwiduje się je, jako niepotrzebne, skoro najgłupszej sprawy społecznie uciążliwej nie potrafi ona załatwić, gdyż: "prawo tego nie przewiduje, jak np. usunięcia rozbitego szkła na drodze", he he he, a ona musi przecież działać "wyłącznie zgodnie z prawem", a nie tak, jak czasem interes społeczny tego wymaga, bo wiele rzeczy to prawo nie przewidziało i po to jest chyba ta straż, aby wchodzić w te życiowe luki... Inaczej - po co by miała być, jak Policja i Dzielnicowy jest?

Naprawdę, na to samo by wyszło jakbyśmy kabaret jaki zatrudnili.
Wy, pszczynianie, nie potrzebujecie, choć kabarety macie tam dobre /kabarecistę/, ale w opisanym wypadku przydałby się taki.
PS.: Ale dobrze, że w ciągu tego tygodnia leżącej kupki szkła na drodze nikt się nie zranił, nie dostał zakażenia, prócz jedynie mieszkańca, co go z basenika musiał po wyzdrowieniu wyciągać, bo zamiast do kubła - sprzątaczka tam je sobie wrzuciła i to jest ten problem społeczny: po co nam ta straż miejska i takie sprzątaczki?
Na taczki...?
Od tego też jest forum, aby takie rzeczy nagłaśniać, by jakiś Niemiec nie mówił o nas źle.

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 14.09.2020; 10:51

Mimo tego ma prośbę do wtyczek tyskich: na jakiś czas przynajmniej - nie informujcie mnie o Waszych problemach miejskich, bo mi ręce i majtki opadają, jak słyszę o takich aferach.

Trzeba było interweniować i protestować jak na Białorusi, gdy Wam to Wasze forum miejskie na "Twoje Miasto", czy "Moje Miasto - Dobre Miejsce"/?/ zlikwidowano, a ten pan..., no, dziś europoseł z PO - zbanował był nawet użytkownika tego typu sprawy opisującego...

Mam dość.
Bo jeszcze lumbago dostanę, jak ten Wasz ogrodnik czy społecznik za darmo, poszkodowany.

Macie prezydenta, radę miejską, to tam kierujcie swoje żale i uwagi o złej pracy urzędników i innych dzików.
Ja nie lubię strzelać do dzików.
Lepiej mi grillowanie wychodzi, bez dymu i nęcących zapachów na zewnątrz, bo w domu, od tego jest.





ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 14.09.2020; 11:54

Hej, Młodzi - uważajcie na miejskie dziki! Jakie? A takie:


Igły z widły? Zlikwidować !

Nie dajcie się, obywatele,
jeśli krzyczy po was strażnik,
i straszy, niczym jaki leśny dzik,
i coś wam chce zlikwidować, ten urzędnik -
pożytecznego dla Was, byle nie
na przykład -szkła rozbitego na drodze,
gdzie Wasze pieski i dzieci biegają,
i raz dwa szkło może być w nodze....

A potem zakażenie
od którego skaleczeni umierają
a któż to wie, jak i takie
okropieństwa się zdarzają...!
Tym większa może być Wasza tragedia,
iż prawo potencjalnego zakażenia nie ujmuje,
a zatem nie możecie liczyć na pomoc miejskiej straży,
bo ta wyłącznie "zgodnie z prawem" interweniuje...

Za to chętnie po mieszkańcach
wzywających ją bezprawnie pokrzykuje,
i straszy, że im założony przez nich,
zgodnie z prawem, skwerek zlikwiduje...
Do łamania prawa zatem się posuwa,
taka jest prawda i nie ma się co pieścić,
gdy każe także likwidować Właścicielowi to,
co chciałby on na swoim umieścić...

A dlaczego po wzywającym pokrzykuje?
Przeszkodził mu w leniuchowaniu?
Płaci podatki, to i wymaga,
Dość temu straszeniu i ubliżaniu !
W efekcie - sam na sam pozostawia się
mieszkańców z ich problemami, aż się wkurzą,
skazując ich na swoiste samosądy,
te - nic dobrego dla porządku nie wróżą.

Przyjechali i odjechali, "bo to nie ich sprawa",
"oni tylko zgodnie z prawem, dzwońcie na Policję"
A prawo nic o szkle na drodze, to po co są?
Aż się proszą o likwidację.
Nie dajcie się, obywatele,
jeśli krzyczy po was strażnik,
chce wam coś pożytecznego zlikwidować,
straszy Was, jak ten leśny dzik !!

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 22.09.2020; 12:33

Dzięki i za to info-sprostowanie: w powołanym powyżej Rozporządzeniu o obowiązku zakładania przez zarządców - wypoczynkowych skwerków w budynkach wielorodzinnych /blokach/ - wyniku nowelizacji, gdzie na samym początku było, że "dla zabawy, relaksu i wypoczynku dzieci, osób starszych, oraz inwalidów" - obecnie jest ponoć, iż mają być one dla wypoczynku osób niepełnosprawnych" i nie ma tam nic o inwalidach...

A niepełnosprawnym, to można się poczuć w każdej chwili gorszego samopoczucia, a zwłaszcza na L-4..., podobnie ma się rzecz z seniorami, czy ludźmi przepracowanymi.
Tak więc są/ mają być one praktycznie dla każdego.

Nie wiem, czy faktycznie ktoś znowu bubla stworzył i to rozporządzenie okroił, bo sam na wsi mieszka, byle się przed szefostwem wykazać jaki on to pracowity jest, że coś robi i premia się mu należy, bo było dobrze, a nawet lepiej, ale jakiś geniusz to zmienił.
Co by nie było, to ma być i szlus.
Jak znowu będziecie nowelizować, to nie zapomnijcie o szczurach i dzikach!

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 22.09.2020; 12:48

A propos dzików..., no to tak jeszcze...

Dziś media donoszą o obecności dzików na... placu zabaw, w Krakowie, przy ulicy Żywieckiej.

Tamtejsza straż miejska zajęła się sprawą i zabezpieczyła teren zabawy, choć nie wiem, czy zrobiła to również zgodnie z prawem, jako że to o dzikach na placu zabaw nic nie stanowi.
Dobrze więc, że to w Tychach te dziki się nie pojawiły na placu zabaw; dzieci musiałby się bawić wraz z z dzikami i na odwrót.
To by się dopiero nazywała pełna integracja natury z człowiekiem!

A że nocą nie są w nich, tych placach zabaw, piaskownice zakrywane, jak nakazuje to odpowiednie Rozporządzenie ministerialne, bo każdy ma to prawo głęboko gdzieś /uwaga wyjątek: na tyskim osiedlu K - przedszkole, oraz osiedle H, blisko LIDL-a, ADM Stella/, no to ładnie musi rano w nich wyglądać przed zabawą dzieci, w sam raz jak na czasy epidemii...!!
Taki kraj, jakie olewanie prawa.
Ale co u innych sąsiadów - o to baaardzo nas /kogo?!/ interesuje, że aż nieprzyzwoicie się zachowujemy, wpychając tam swój wrazidlaty długi nos.
Tylko tak dalej, aż Baza Pola Morficznego zadziała, jak już nieraz zadziałała na więcej niż dłuuugo.

Pinokio by się wkurzył, a co dopiero starszy oborowy, ton, za taką nieprzyzwoitość.







ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 22.09.2020; 13:33

Hej, dzieci! Rymowanka z piaskownicy leci!! Prosto na dzika!!!


Nie wolno bić dzieci!! A kogo?...

Przychodzą dzieci pod piaskownicę,
by jak co dzień zamki i babki stawiać,
a tu no masz, goście jacyś,
z kłami zamiast wiaderek, że ino wiać!

Maaamooo, tatoooo, ratunkuuu!
zamiast dziecięcego pisku jakiś kwik,
Dzieci uciekajcie, woła mama,
bo to, widzę, leśny dzik!!

A cóż on tam robi, ten dzik,
Ha, a obok jeszcze ich więcej, ACH!!
Co przyciągnęło je?
jakieś resztki po słodyczach?

Jasiu, czy wszystko wczoraj zjadłeś?
czy ot tak porzuciłeś, no, teraz się nie wierć!
Bo wiesz, sprzątaczka nie co dzień przychodzi:
etat cały owszem ma, lecz robi na ćwierć...

A ty, Agatko, całą kanapkę zjadłaś,
czy znów do piaskownicy - bach!?
Oj, dziś nie dostaniesz za karę nic,
za to, że ty wszystko w piach!

A ten soczek co tam robi?
Też całego nie wypiłaś?
No ładnie tym
dzika napoiłaś...

Hm, gdyby tak te piaskownice zakryte były,
place zabaw ogrodzone i za płotem by się dzieci skryły?
Skoro te dziki tak z tymi dziećmi lubią się bawić,
to może wtedy te dzieci bezpieczniejsze by były?...

Eureka! Aleś, ton, Amerykę odkrył!
A niech cię kule na mole, no klawo!!
Przecież to już dawno zapisane w prawie,
tylko że ludzie i zarządcy mają gdzieś to "plawo"!

Teraz już przynajmniej wiecie, dzieci,
dlaczego ta komuna była taka zła;
to proste: jak kto wtedy olewał prawo -
dostał po plecach, że aż się pałka złamała...

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 22.09.2020; 14:41

/Trzcinowa pałka oczywiście, wiecie dzieci?
Inną wasi dziadkowie nie bili po plecach, a tylko głaskali.
To tak, tytułem uzupełnienia, abyście w szoku nie pozostały.
Lecz jak widzicie - nic lub niewiele z tej "edukacji" następnym poko-leniom nie pozostało, jak widzicie i stąd aż tyle tej nienormalności mamy.
Drapcie się więcej po plecach, może to coś da./


ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 25.01.2021; 15:55

O, znów wczoraj o dzikach, tym razem w Oświęcimiu bodajże, mogliśmy przeczytać.
Jest ta informacja dla nas o tyle ciekawa, że podeszły one aż pod okna i balkony bloku mieszkalnego, w środku miasta!
Jak widać zjawisko to się rozpowszechnia i staje niemal nie/normalnością, tak że warto nim wyjdzie się z domu brać to pod uwagę i dobrze się porozglądać za jakim dzikiem, by nas na kły nie wziął, a zwłaszcza dzieci.

Szczególnie posiadacze psów miejcie to na uwadze, bo Wy najwcześniej wychodzicie z nimi, by Wam pieska nie uśmiercił-y.

A jak się to tam skończyło?
Nie, nie jest to lato i spod balkonu do mieszkania żaden z dzików nie wskoczył, ale lato i tak będzie przecież, toteż zawczasu postanowili je włodarze miasta co do nogi, albo kła raczej, wybić, zapraszając na ten odstrzał myśliwych.
Na razie mają spokój, przynajmniej ze strony tej watahy.

A co będzie zatem, jak wieść się rozniesie i zechcą wziąć odwet na ludziach? W innych miejscowściach?
Czy mieszkańcy Pszczyny, Czechowic itd. są na to przygotowani?
Mają jakie szable by się obronić?




ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 25.01.2021; 16:25

To samo pytanie, co zawsze w takich okolicznościach:

czym je mieszkańcy zwabili?

Nie odkrytymi śmietnikami aby?

Wyrzucanymi przed blok, jak to tu powyżej opisywaliśmy - kościami i resztkami mięsa? Bo się może schodzić z nimi nie chce do kubła...?


I po dzikach, ludzkich !

No coś je musiało zwabić do miasta,
po gazetę raczej nie przyszły,
te dziki, by o sobie poczytać.
Ani po papierosy, bo z tego wyrosły,

to tylko ludzie je palą
trują się nimi i nie tylko siebie,
a innych przy okazji,
a po jakimś czasie - w glebie.

O nie, dziki takie niemądre nie są,
by sobie świadomie skracać życie,
nawet jak już wpadają do miasta,
to na zaproszenie nasze, sami widzicie.

A potem do tych gości,
sproszonych zapachami -
skrycie strzelamy, jak jacy
bandyci, gdy one pod kubłami.

Grodzić lasy...? To mi też
na obóz wygląda koncentracyjny,
no, ale jak mają stracić życie pod naszymi
balkonami, to pomysł chyba atrakcyjny.

A najlepszym rozwiązaniem będzie,
jeśli to nam porządek zrobić karze
i nie będziemy gromadzić śmieci
niczym średniowieczni bałaganiarze.

A kto norm w tym nie dochowa -
postąpimy tak z nim, jak z dzikami:
zaprosimy myśliwych i pif paf !! -
w d. mu strzelimy kapiszonami !!!

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 07.02.2021; 20:07

Sensacja rewelacja!! Jak donosi "Gazeta Wrocławska" - dzik wtargnął do mieszkania prywatnego domku, efektem czego było, iż została mocno pokiereszowana kobieta, kiedy podbiegła do furtki by go wypuścić. Należy zaznaczyć, że przedtem, niczym jaki nomen omen dzik -sam ją sforsował.

Ale mieliśmy nosa z tymi dzikami, zakładając ten wątek, prawda?

I że sprawa jest rozwojowa, też pisaliśmy, nawet w rymowankach powyższych się o tym pisze.

Ma ta biedna kobieta, zaatakowana przez dzika, wiele ran, w tym głębokich od kłów, krew się lała, jak po jakiej jatce.

Ciekawa..., a nawet i nie..., w tym dziwnym społeczeństwie to nawet nie dziwne, a normalne... pardon - nienormalne, że sąsiedzi nie przyszli jej z pomocą, a chociażby wypłaszając dzika krzykiem; twierdzą, że owszem, słyszeli krzyk sąsiadki, ale... itd., jak to u nas zawsze się tłumaczą ludzie, jak czekają tylko na nasz koniec, a w domu zacierają ręce z radosnym uśmiechem na twarzy.
Zaprawdę, piękne tradycje.

Chciałbym, aby na drugi raz ten dzik "zapukał" do drzwi tychże sąsiadów.

Skąd one mają tę intuicję o naszej obojętności, ba - naszej nieżyczliwości?
Czy to temu nas atakują, już nawet w naszych mieszkaniach?

Ciekawe co za dzikami do naszych mieszkań wejdzie... Podobno wilków się namnożyło w Polsce.
O pladze wielkich szczurów donoszą nam z kolei z Zachodu.

Czyżby: jak w głowach, tak pod domem?
Mało - w naszych domach już nawet?
Odwiedzają nas dziki,
a może i inne drapieżniki wnet?


ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 07.02.2021; 20:12

Pociągniemy to...? OK, macie tu do śmichu, dzieci /do lat 99./
/Cha! Znów dziki, ale tym razem już w... mieszkaniu...!/
/Dla wątku o koronie stworzenia, co wybić chce wszystkie dziki.../
------------------------------------


Podobne przyciąga podobne...

Czyżby: jak w głowach, tak pod domem?
Mało - w naszych domach już nawet?
Odwiedzają nas dziki,
a może i inne drapieżniki w net?

I atakują ludzi, jakby jacy bandyci,
najeźdźcy lub partyzantka jaka...
Jak w tym Wrocławiu teraz w lutym,
a prawda zda się prosta i jest taka:

ludzie ubierają przyrodzie wolnej przestrzeni,
dziki zwierz naszej uwagi nic nie wart
odkąd nowe się zaczęło -
bloki stop, a domki start !!

Niemal do lasu by weszli,
ze swymi kotami i psami,
a kto temu winny -
oj, domyślamy się czasami...

To raz. Drugie, to zgodnie z porzekadłem,
iż "swój do swego ciągnie" -
szukają dziki swego towarzystwa,
podobnego im, co napada na się ciągle...

"Podobne przyciąga podobne",
nic zatem nadzwyczajnego się nie dzieje,
w ostatnich nader pobożnych czasach -
nomen omen - zdziczało nam Polaków wiele.

I stąd te dziki na naszych ulicach,
i w mieszkaniach, w łóżkach tylko patrzeć;
forsują gwałtem do nich furtki,
lepiej je w klucze zaopatrzyć.

I nie przeganiać je krzykiem,
ugościć, a potem wyprosić grzecznie,
w innym razie odczuć to możemy boleśnie,
wszak jak widzimy - dziki są bardzo waleczne.

/07. 02. 2021r., ton./


ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 08.02.2021; 07:06

A jeszcze tam Gazeta pisze, iż nie tylko, że w wyniku poturbowania ma złamany nos. I to mnie zastanawia. No bo czemu nos?
Liliputem chyba nie jest, to co - próbowała mu coś szepnąć do ucha, żeby się wyniósł? Albo walczyć z nim jak równy z równym?
Nie opłaciło się, bo dzik to dzik, jak pijany mężczyzna, dla kobiety też cham.
Nie warto, kobiety, próbować takich metod z dziką zwierzyną, czy to negocjacji czy ambitnej walki, a choćby nawet wyćwiczonej na mężu.
Skutek może być taki właśnie, jak po powrocie męża z knajpy: złamany nos.
Takie są dziki,
że lepiej z nim nie walczyć,
ani przekomarzać się,
bo to nie komar i lepiej żyć.



ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 08.02.2021; 07:51


Dzik na forum

Na forum też grasuje dzik,
ale on, mówiąc wprost -
ułożony taki, nie turbuje
i nie wali prosto w nos,

a w prawdę objawioną mu:
w "Gazetę" lub inny "Głos",
jak na ten przykład o dziku
co jednak lamie komuś nos.

A to z tej przyczyny,
że nie podaje ona, ani na wynos -
z jakiego powodu ten dzik
złamał kobiecie nos.

I sam tutejszy dzik, jako "ton"
dochodzić musi tej przyczyny,
z jakiego powodu to złamanie,
by ludzie wiedzieli tez i z Pszczyny.

Odpowiedź może być tylko taka:
dzik rozrabiaka wkurzył się na los,
że nie ma dzwonka przy furtce
to sforsował ją i walnął kobietę w nos.

Forumowy dzik, czyli "ton"
taki nerwowy nie byłby na żadną Alicję
i na brak dzwonka inaczej by zareagował,
na ten przykład: zadzwoniłby na Policję.

ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 06.03.2021; 08:58

Co z nowości o dzikach, do wybicia...?

A, coś ciekawego i jak zwykle dla homo sapiens Polonicus głupiego, dla ostrzeżenia przed atakiem dzików?

Poznańskie, przez las spacerują sobie dwie dziewczyny.
I tak spacerując sobie, przypomniały sobie nagle, że są przecież bardzo głodne.
Wyciągnęły więc, słabiutkie, z torebki świeżo zakupiony chipsy czy popcorn, pachnący mile na mile w tym lesie.
A to również bardzo zapachniało zwierzynie leśnej, w tym, zgadnijcie kogo?

Taaak! Zgadłyście, drogie dzieci - dzikom przecież!! Piątkę z zoologii i chemii macie!!

I te dziki, wyobraźcie sobie, one niemal natychmiast zjawiły się przy tych dziewczynkach, zajadających się tymże popcornem czy chipsami!!

Te, niestety nie chciały się podzielić z dzikami, czym sobie zaszkodziły raczej tym skąpstwem, bowiem te nie chciały je opuścić za skarby, czyli ten popcorn!

Dopiero wezwana komórką zapewne straż, szkoda, że nie pożarna bo pasowałaby w sam raz dla samej nazwy do tej sytuacji - odegnała dziki od dziewczynek, nawet nie wiadomo czy najedzonych już tym popcornem lub chipsami czy nadal głodnych, co byłoby o tyle znowu głupie, że mogli przecież poczekać, aż wszystko zjedzą.

Dwie dziurki w nosie dzików i skończyło się, na strachu tym razem.

Dobrze, że to wilki nie były.

Wniosek z tego jaki?
Taki, że przed wybraniem się na spacer do lasu - dobrze nawpychać się powinniśmy. A dziki pozostawią nas... asz popcorn i chipsy w spokoju.

PS. dla tyskiej straży miejskiej: koniecznie sprawdźcie, czy taki wyjazd do lasu na tego typu akcję był "zgodny z prawem";
a nuż Wam kiedy przyjdzie zaatakować dziki na czyją prośbę, a tu kodeks akurat gdzieś się zapodział i co - cały popcorn dziki zazreć mają?!











ton

Niedaleko

Postów: 21919

Data: 07.03.2021; 16:25

Może leśnicy byjaki kiosk z chipsami i popcornem postawili dla dzików, to by w ogóle nie wychodziły z lasu do miasta?!

Są paśniki w lesie, to co - nie mogą tam popcornu nasypać dzikom?

Być może nawet kierunek by się zmienił, to dzikie ludzie by do lasu za często po te smakołyki, czyli - dla siebie?
Mało to dzików wśród ludzi? Wystarczy forum poczytać z wątkiem: "Gorąca prośba"; leo86 pierwszy by tam pobiegł, a jeszcze z innymi dzikami by się bił i wyzywał je od schizofreników, jak by mu cały popcorn zjadły!

Ta, paśnik z popcornem dla wszelkich dzików...
To jest to!





Nowi klubowicze

Kobiorzok

Kobiór
w klubie od: 2024.04.24

Kowalska123

Warszawa
w klubie od: 2024.04.23

evus88

Cwiklice
w klubie od: 2024.04.18

evu88

Pszczyna
w klubie od: 2024.04.18

nill

India
w klubie od: 2024.04.17

Robek

Pszczyna
w klubie od: 2024.04.16

KamilDawid

Pawłowice
w klubie od: 2024.03.27

Alinab

Piasek
w klubie od: 2024.03.27

Najaktywniejsi - forum

ton

Niedaleko
postów: 21917

pless1

Pszczyna
postów: 10306

leo68

Pszczyna
postów: 7557

Investor

Blisko,coraz bliżej!
postów: 7024

jasmin7

Pszczyna
postów: 5777

cirka

Pszczyna
postów: 4425

POnuryZniwiarz

Shangri-La
postów: 2873

Najaktywniejsi - komentarze

Yankee

Pszczyna
komentarzy: 3244

djhooligan

Pszczyna
komentarzy: 2435

Lanser

Pszczyna
komentarzy: 2207

cirka

Pszczyna
komentarzy: 1486

Gocha

pszczyna
komentarzy: 1104

mnb

Pszczyna
komentarzy: 1050

Buziak

sps
komentarzy: 769