Niedaleko Postów: 21866
|
Data: 16.08.2018; 06:32 Mamy na drogach niemałą ilość stłuczek, a nawet zdarzeń z udziałem nawet ofiar, które spowodowane są tzw. jazdą na zderzaku lub, jak to ujął komentator artykułu: na barana.
Warto więc znajdywać jakieś skuteczne sposoby na uniknięcie tychże.
Na stronie portalu tyskiego /wejście z plessa.pl tu u góry, a potem poprzez klikniecie na policyjny temat, np. o obiadach serwowanych przez tyskich policjantów osobom biednym.../ - mamy opisane przez Redakcję takie jakby właśnie typowe zachowanie u niektórych kierowców.
"Policjanci z zespołu ds. wykroczeń wydziału prewencji Komendy Miejskiej Policji w Tychach prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. Nieustalony kierujący wykonywał manewr nagłego hamowania przed pojazdem. Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje na temat zdarzenia, proszone są o kontakt z tyskimi policjantami."
Czytający dał pod tym artykułem swój komentarz:/czytaj poniżej/
|
Niedaleko Postów: 21866
|
Data: 16.08.2018; 06:33
"Gość: zrzuć barana
"Takie lekkie naciśnięcie pedału hamowania /bez zmniejszania prędkości pojazdu!!/ - powodujące zapalenie się świateł STOP-u znakomicie uświadamia kierowcy jadącemu za nami, a "siedzącym nam na zderzaku", że ma się odsunąć i zachować bezpieczny odstęp, na wypadek nomen omen nagłej potrzeby rzeczywistego gwałtownego hamowania.
Jest sporo stłuczek spowodowanych siedzeniem na zderzaku i dla prewencji, tak uważam, to dobry sposób na uświadomienie jadącemu za nami o co chodzi; sam byłem ofiarą takiej stłuczki, gdybym mu zaświecił hamowanie - nie doszłoby do niej. Być może ten kierowca też tak siedzącemu "na barana" tak chciał?
NAJWAŻNIEJSZE ABY NIE ZMNIEJSZAĆ PRĘDKOŚCI przy takim ostrzeżeniu!!!"
Jest pytanie:
Czy ten kierowca tak pstrzegając,a raczej - wypraszając od kierowcy jadącego za nim zwiekszenie odstępu od jego samochosu na wypadek potrzeby nagłego i GWAŁTOWNEGO hamowania ma rację?
PS: Odpowiedzi można dopisać jak zwykle atramentem sympatycznym /znikającym/,
Osobiscie uważam, że taki rodzaj ostrzeżenia czy prośby jest...e, jeszcze się zastanowię.
|
Niedaleko Postów: 21866
|
Data: 16.08.2018; 06:45 W komunikacie napisane jest, iż podpadnięty kierowca wykonywał manewr nagłego hamowania.
Zgoda, ale czy wykonywał to hamowanie w sposób gwałtowny, a przy tym nieuzasadniony żadną przeszkodą przed sobą?
Może właśnie on tylko lekko nacisnął na pedał hamulca, bez zmniejszenia prędkości auta, aby "Stopem" z tyłu uświadomić "baranowi", by ten zwiększył odstęp?
Być może miał już jakie niemiłe doświadczenie np. ze zwierzyną leśną, nagle wypadająca mu przed samochód i potrzebą nagłego i GWAŁTOWNEGO już hamowania?
A co jak taki za przeproszeniem "baran" siedzi mu niemal na plecach i uderzy wówczas w niego?
|
Niedaleko Postów: 21866
|
Data: 16.08.2018; 06:55 ...I tak chciał "nauczyć" kierowcę "barana", zaglądającego mu niemal przez ramię na pulpit?
Myślę, że raczej w ten sposób prosił ich o zwiększenie odstępu, bo się boi jeleni na drodze, albo baranów, ot.
|
Niedaleko Postów: 21866
|
Data: 16.08.2018; 06:56 Chyba mnie przekonał.
Tym bardziej, że akurat dziś miałem od jakiegoś kierowcy taki sygnał STOPU, bom mu jak jaki baran siedział na zderzaku, tak jakoś się zagapiłem, baran jeden. No i dobrze, ze dał, bo wkrótce dziki wypadły na drogę.
I zaczęły trąbić, tak mi się zdawało.
|
Niedaleko Postów: 21866
|
Data: 16.08.2018; 07:13 A jaka jest kodeksowa definicja hamowania?
/.../ Art.19 pkt 2.: Kierujący pojazdem jest obowiązany:
2) hamować w sposób nie powodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia.
----------------------
No, i o to chodzi; a jakie tu mogłoby być zagrożenie lub utrudnienie przy takim lekkim naciśnięciu pedału hamowania celem zaświecenia STOP-u jakiemuś gapie lub podglądającemu nasz pulpit czy nawet obserwującemu drogę jazdy przez naszą przednią szybę?
Czy... nogi pani kierowcy lub pasażerki w przednim aucie?
Żadne, przeciwnie - zwiększa to bezpieczeństwo jazdy, takie zasygnalizowanie STOPEM naszego zapytania:
- Czego tu szukasz /mi zaglądasz/?
- Obserwuj drogę przez swoją szybę, a nie moją.
- Hej, obudź się, gapo.
- Zejdź ze mnie, bo mi za ciężko.
- W barana, to się pobaw u bacy.
- Nogi, to sobie poobserwuj na plaży.
- UWAŻAJ, baranie - bo mi jeleń wyskoczył!
-
|