Data: 25.07.2021; 08:09

Taki dziś miałem sen.

Data: 25.07.2021; 08:11

Co na to inni bajkopisarze?

Macie równie szalone sny?

Data: 25.07.2021; 08:12

...Odlotowe...?

Data: 25.07.2021; 08:17

Czy ten sen może mieć coś wspólnego z najświeższą informacją podaną w mediach o tym, że:


"​NASA miała odprawę w sprawie UFO z grupą zadaniową Departamentu Obrony. Nikt nie wie, czemu miało to służyć, a podejmowane na spotkaniu tematy są tajne. Wszystko odbyło się niecały miesiąc po ujawnieniu oficjalnego raportu Pentagonu o latających obiektach." - ?



/Czytaj więcej na https://nt.interia.pl/raporty/raport-.../

Data: 25.07.2021; 08:24

Nie wiem na jaki sem mam się dziś przygotować.
Może na taki:
Czy teologia, to większy odlot, niż np. bajki braci Grimm?

Sam nie wiem, na co się przygotować. Może mnie kto uprzedzić?
Nie obrażę się, jeśli to będą ostrzeżenia o natychmiastowym udaniu się do psychiatry.
A ten mi powie:
- Wie Pan, ja też mam takie same sny, tylko w nieco odmiennej formie: śnią mi się bajki, które mi opowiada teolog. a morał z nich tym bardziej dziwaczny im bardziej on utytułowany.

Data: 25.07.2021; 09:04

Ależ nie... Skądże znowu takie posądzenie?

Wybór bajek "tona"

Ja nie mam nic do bajek,
wszak one do snu są opowiadane, ażeby
uśpić dziecko, co jeszcze
rozsądkowe myślenie nie jest mu dane.

Rozdwajanie włosa na czworo,
sednem takiej bajki,
co przeczy rozumowi,
a tylko wiara ją wspiera,

w to, że zwierzę gadać może,
ma ludzkie uczucia i empatię,
rozum wtedy zamiera
i popada w apatię...

W takim stanie chciałby on
odgadnąć nieodgadnione,
pycha każe mu przejrzeć Boga,
marzenie dlań niedoścignione.

Pomimo to tworzy teolog nauki,
do odkrywania bożych zagadek,
jak ta mrówka, co by chciała odkryć
ludzkie plany, szczypiąc go w zadek...

W tym celu tworzy kilkuletnie studia
choć na odkrycie Boga miliardy aż
nie wytarczą na to, ktore minęły,
zatem teologia, to czysty blamaż.

Prędzej odgadniemy zagadkę UFO,
co nad głowami nam czasem lata,
i nie wiemy tego, czy przypadkiem
narzędziem Boga ono w stworzeniu świata.

Może zatem sensowniejsze byłoby
skierować uwagę na toto zjawisko,
przejrzeć Denikenowskie teorie
a staniemy Boga bardziej blisko?

I tak: bajka do bajki,
a bliżej Prawdy będziemy,
jeśli tylko morał właściwy
z każdej odgadniemy.

Data: 25.07.2021; 09:12

Na podsumowanie niech będzie ta oto poprawiona zwrotka:


Ja nie mam nic do bajek,
wszak one do snu są opowiadane,
ażeby uśpić dziecko, co jeszcze -
rozsądkowe myślenie nie jest mu dane.

Data: 25.07.2021; 10:16

Z tego wynika, że najlepiej mają ci,
co sądzą, że im się nic nie śni;
Nie opowiadają wtedy bzdur,
jak ten "ton", jeden gbur.

Data: 25.07.2021; 11:11

/Że co...? Że -

Byś już nie marudził!

"Dziadek, znowu nie dospałeś?...".
Za późno, skoro już wstałem...
Nie trzeba było tymi motorami,
to bym nie grał swymi nerwami.

A tak, bo ryki tych maszyn
z piekła rodem chyba -
do drżenia szyb w oknach doprowadziły,
aż mi one w uszach zadzwoniły!

I te wasze auta, którymi
parę kroków choćby, tam do diaska!,
byle do kościółka, a pieszo,
jak na pielgrzymkę, to nie łaska?

Poświęciłbyś tę ofiarę Bogu,
jako pokutę za grzechy swoje,
a nie zatruwał powietrze smogiem,
jakby go tu jeszcze mało, co, oldboje?!

To dlatego dziadek wstał,
i za wcześnie się obudził;
za to korzyść z tego taka,
by inny dziadek się nie nudził.

Data: 03.08.2021; 12:31

Gdzie się zaopatrujesz? Co spożywasz, że ci takie tytuły tematu wątku w bezkresnej pustce się "tworzą" miszczu nad miszczami w mniemaniu swoim?

Data: 03.08.2021; 15:29

W wielkim Misz Masz, stąd to miszczostwo; polecam.

znasz to:

- powiedz mi co jesz, a powiem ci kim jesteś.

Data: 03.08.2021; 15:44

Nie muszę bo widzę że się śmieciem pasiesz panie ton q.asie

Data: 03.08.2021; 19:57

Ty weź... Nawet ten sklep zdążyłeś zaśmiecić?!

Data: 03.08.2021; 20:08

Każdy koniec ma początek

Data: 03.08.2021; 21:24

Mów za siebie; smutne, że twój koniec ma tylko początek i nic więcej, tak bywa.
Na księdza poszedłeś?

Data: 03.08.2021; 21:27

A u ciebie co jeszcze? Pustka, pustka, pustka. Na obu końcach

Data: 03.08.2021; 21:29

Dzięki za uznanie: tak, anioł jest bezpłciowy.

Data: 03.08.2021; 21:37

No wiecie: anioł ormowiec w niebieskim berecie.
Tak wam pacyny wyprali? Nie trudno pewnie, boście proste ch.my

Data: 03.08.2021; 21:38

Anioł lubi prostotę.

Data: 03.08.2021; 21:42

Prostota lubi prostoka. A najlepiej wiecie: w niebieskim berecie

Data: 03.08.2021; 21:44

Dlaczego ty wszędzie widzisz tylko siebie, TRON?

Data: 03.08.2021; 21:48

Tak. Takie indywidua z ton owane dość mi za pazury zalazły.
Mam propozcję: zacznij pisac pamiętnik. Tytuł: wspomnienia berecika niebieskiego tona niejakiego.

Data: 03.08.2021; 21:51

...Zalazły... Dziwisz się?

Data: 03.08.2021; 21:54

Dla takich czynowników ci co pisać i czytac umieli wrogami byli. To ich pałami byli. Aktyw robotniczy? Q.wy czynownicy.

Data: 03.08.2021; 22:41

Krótka historia w pigułce, pardon - szczepionce, od tona.

Na nic złemu umiejętność pisania i czytania,
on i tak nie rozumie Ojczyzny wołania;
kiedy Ona wołała synów swych i córy do pracy -
ci, bywało, łapali za karabiny dla zabijania

braci swych Polaków,
jakby to wrogami byli
i wojna się jeszcze nie skończyła...
lecz oni nie zabijali, a "eliminowali"...

tych, co nie czekali,
bo rodziny głodne czekały,
na plony, więc pola zasiewali,
by chleba nie brakło i dzieci nie głodowały.

I za to nawet dziś jest wyzywany,
od ormowców i szmalcowników,
ten chłop, co orał dla polskiego narodu
i ten urzędnik, z budowanych zakładów...

Dobry patriota nie dzieli Polaków
na wrogów "do eliminowania",
ani nagradza za to pomnikami,
lecz pamięta o ofiarach z zabijania.

Nikt nie nauczył dotąd Polaków,
że błędy nie powinny być nagradzane,
każde zabijanie, jako wykroczenie
przeciwko 5. Przykazaniu - potępiane.

A błędem było porywanie się
z motyką na Księżyc;
tak po wojnie, jak i w powstaniu
warszawskim, bo najważniejsze, by żyć.

A nie zabijać, wtedy Bóg/Los da ci
NALEŻNĄ ci resztę, po którą ty
sięgasz nieraz przedwcześnie,
co rodzi niepotrzebne ofiary.

Rzeczy należy nazywać po imieniu:
zabijali - to 5.Przykazanie łamali,
a wierzący oni przecież byli...
po lasach z karabinem i kapelanem ganiali....

Czas spojrzeć prawdzie w oczy,
jak naprawdę było,
żadne IPN-y nie zmienią tej prawdy
że wojna się skończyła i pracy sooro było.

Nie wszystkim było to w smak,
chwytać za kielnię i łopatę,
by Polskę odbudować,
lepiej byo być dla takich katem...?

Tak myśli dziś wielu,
ba, naucza się tak nowe pokolenia,
o tej anarchii..., lecz szkoda, bo karma
wraca do nauczyciela i w nowe wcielenia.

A to ta prawda ma nas wyzwolić,
warto jej nauczać bez przekłamania,
było jak było, z woli zwycięskich narodów,
i nie ma co o motyce na księżyc, jaka dziś mania.

/Późno już, pora, spać,
umysł ospały,
a i odwaga jakby podrożała,
jak kiedyś, gdy latały pały.../

/03 VIII 2021r., ton, w odpowiedzi na prowokacje podstawionego TRONA./.

Data: 04.08.2021; 06:41

Żadnej pracy się nie lękaj,
Mało rób i dużo stękaj.

Data: 04.08.2021; 07:20

Nie mam zatwardzenia.