Data: 08.11.2020; 08:59

Powiem krótko, jak zawsze: nie podoba mi się, nawet jako człowiekowi dość luźno podchodzącej do wiary i Kościoła, to co wyprawiają ci "kryształowi" z biskupem Gulbinowiczem.
Przez lata był jak na mój gust człowiekiem... dobrym, tak, dobrym człowiekiem.

A że zdarzyło mu się to o co jest oskarżany, no to:

1. W takie nie inne parcie wyposażyła go natura, a tak serio, to Stwórca, czyli Bóg, bo tak chciał i nam nic do tego, ma swoje On ukryte plany wobec nas. Chcecie Go rozliczać - proszę bardzo, ale nie pastwijcie się, mocarze, na słabym człowieku - ofierze swych, acz danych mu NAMIĘTNOŚCI.
W każdym razie w sklepie lub na targu sobie tych skłonności nie kupił, z takimi się urodził, młody był, to i parciu dał naganny upust.

2. Jakoby współpracował ze służbami PRL - pewnej odmiany naszej Ojczyzny, Polski, było nie było, ale się zbyło.

Nie wszyscy muszą identycznie uważać i oceniać dany ustrój, owszem, za którym stoi być może inne państwo, a nawet kilka /wtedy Układ Warszawski, dziś NATO/, tym bardziej, że został nam in narzucony przez ówczesnych Wielkich tego świata i my nie mieliśmy wiele do gadania, jak tylko pracować dla Ojczyzny taką, jaką była, by siebie i rodziny wyżywić, mieć gdzie pracować, mieszkać i kształcić się, były to więc takie same cele ja dziś ludzie mają w tzw. wolnej Polsce.
Zawsze jest ona wolna w pewnym zakresie i musimy się liczyć z faktem, że na bezludnej wyspie nie mieszkamy.

3. A więc zachował się pan Gulbinowicz nagannie, molestując młodego kleryka, fakt, ale czy ten młody człowiek seminarzysta nie wiedział nic o tym co go może tam spotkać, naprawdę? I poddał się temu jeden jedyny raz, zaskoczony? Nie umknął stamtąd lub nie poszedł na milicję, jeśli mu swoi nie pomogli i nie zainterweniowali, a czemu nie, bo... tacy sami byli z tymi swoimi skłonnościami, wyrozumieli więc wobec swego kolegi?

4. Kleryk... dziś może nawet ksiądz, chrystusowy sługa... nauczony PRZEBACZENIA win i zapomnienia, także SOBIE, jeśli pozwolił na kontynuację molestowania.
To gdzie te nauki? Jak zwykle tylko na końcu języka, a nie w sercu?
Chach, no to mamy to pseudo chrześcijaństwo jak na dłoni!
Byle napleść ludziom, dzieciom i młodzieży, by tak według tych nauk żyli, lecz samemu być mściwym, nawet po dziesiątkach lat nie odpuścić, jak by go nożem potraktowano.
Co by na to panie ksiądz Pan Jezus?
Też by kręcił filmy o słabych charakterach podjuszczanych przez boską naturę, czemu mieli dać odpór, jaKBY MOCARZAMI BYLI? a TO DLACZEGO PAN KSIĄDZ NIM NIE JEST I NIE przebaczy?

Nie miałem takich "przygód", mimo tego nie kumam jak można być takim mściwym i hecę robić ze swojego tchórzostwa, w wyniku którego ktoś zboczony mógł z nim robić co chciał...

5. Na skutek takich pogańskich zgoła postaw - czyni się hece na cały kraj, ba - cała Europę, co demoralizująco i deprymująco wpływa na nsa sąd o naszych autorytetach, co według jednych kryształowymi powinni być jak oni sami, acz swoich pęknięć nie zauważają, dobrze, że chociaż ja.

6. Tego typu wątków jest tutaj więcej, a ten powstał by zwrócić uwagę młodym ludziom jak mają się zachować w takiej chwili, by:

a) samemu nie stać się ofiarą czyichś błędnych namiętności, które nie kto inny, a sama Natura/ Bóg/ stworzyła i kogoś nimi wyposażyła, a nam nie wiadomo w jakim celu;

b) nie wyjść na tchórza, który łatwo się poddaje zamiast odpowiednio zareagować, szantażując nawet zwierzchność pójściem z tym na Policję, czy do Prokuratury.
c) by w końcu tak samo jak ten paplający dziś o tym zdarzeniu grubo po niewczasie - nie zostać za to potępionym przez człowieka rozsądnego i wiedzącego co ta religia głosi ludziom prawym, a nie upadłym.

Data: 08.11.2020; 09:01

Cały tytuł mi się nie zmieścił, to uzupełniam:
"Kryształowi" pękają od swych "wartości" i nawet Bogu nie wybaczają...

Data: 08.11.2020; 09:07

Czyli - popełnił człowiek /biskup, ok/ coś nagannego wedle obowiązujących obyczajów i huzia na Józia wszyscy mu na głowę pomyje wylewają, jakby to widłami kogo zabódł, a nie jedynie uległ zgubnym podszeptom i impulsom Natury,..

A może bardziej nie to ich bulwersuje, a ta współpraca właśnie z organami naszej dawnej Ojczyzny, zwanej komuszą, czyli PRL.

No pięknie mi wyglądają te wasze wartości, obłudnicy, mający ich pełne usta, to może z tego powodu Życie/Bóg/ kazał wam je zasłonić, byście już zamilkli z tą swoją paplatą ciotką Hipokryzją.

Data: 08.11.2020; 09:15

Hierarchowie za milczenie o tym także dostają się pod pręgierz opinii i kary dzisiaj, lecz i to wydaje mi się niesprawiedliwe z punktu widzenia zarówno wiary jak i rozumienia ludzkich namiętności, co akurat im wychodzi na plus, a nie moralnym i psychologicznym niziołkom, co za kryształy chcą uchodzić, choć z tego powodu pęknięcia na nich liczne, że przy tamtych to nawet stanąć by nie mogli.


Powtarzam, bronię CZŁOWIEKA, z jego przyrodzonymi defektami i z jakimi muszą się w życiu mierzyć, a że n ie wszyscy mocarzami są, to potem jeszcze więksi słabeusze skaczą im po głowach, zamiast pamiętać o tym przebywając z nimi.
Jak ich w domu nie nauczyli rodzice jak się w takich sytuacjach zachować mają, przez swój obskurantyzm i widzenie w każdym księdzu Boga prawie, no to do nich pretensje o to, czyli do was wszystkich, a nie biednej ofiary instynktów Natury, czyli...

Data: 08.11.2020; 09:19

I potem się dziwimy młodzieży jak się zachowuje podczas protestów... Także daje upust nagromadzonemu buntowi przeciwko tej obłudzie i hipokryzji starszych, a w dodatku rządzących krajem.

Łatwo i szybko to pokapowała, w nie takie skomplikowane gry się zabawiając na komputerze, to nie to co kiedyś, zahukana i i obskurancka młodzież, choć wiele jeszcze takiej mamy, acz wykrusza się pomału.

Data: 08.11.2020; 09:28

Człowieka bronię, błędy popełnił, a komu udaje się ich na sto procent uniknąć? Jak nie kłamiesz, to pijesz alkohol, napój diabelski, palisz papierosy - równie zgubne ziele, które zabija rakiem, bijesz małżonka swego, dzieci swoje, krzyczysz po nich,
byle jak wykonujesz swoje obowiązki za które pobierasz wynagrodzenie, choć nie zawsze ludzie, społeczeństwo, z ciebie zadowolone, jak z tej od 30 lat nie zlikwidowanych rozlewisk na drodze technologicznej w Kobiórze pod Promnicami i CO?!!
ZA CO TO WYNAGRODZENIE POBIERASZ, złodziejem jesteś?

A tu byś chciał potępienia nie siebie, a innego człowieka, tak samo za swoje błędy, a Tobie uchodzi...?

"Zrównoważony rozwój" , to nie tylko przyrody się tyczy, lecz wszystkiego: przykładaj taką samą miarę do swoich błędów, jaką do wszystkich ludzi przykładasz, o "kryształowy"!

/Z cyklu: Kazanie z kurnika "tona", na dzisiejszą niedzielę./

Data: 08.11.2020; 10:22

To wielki wstyd jak na taki katolicki/chrześcijański kraj, a pomału także i świecki, laicki nawet, że pozwala się ludziom słabym na takie wynurzenia po latach, niszcząc człowieka, z jego w dużym stopniu własnej winy, jak i powtarzam - rodziców i wychowawców jego, którzy nie uprzedzili go ZAWCZASU O RÓŻNYCH PUŁAPKACH CZYHAJĄCYCH NA LUDZI, z czy to fanatycznej wiary w księdza i Kościół, zamiast Boga.

I tak jest do dziś.
Za to pewni ludzie robią sobie na tym niezły interes kręcąc filmy, pisząc książki, jak jacy donosiciele, dawni, których paradoksalnie potępiają i krytykują.
Hipokryzja ma się u nas bardzo dobrze.

Jest w tym sporo winy i samego Kościoła, sam idzie rączka w rączkę z tymi krytykantami zarówno dawnej odmiany naszej Ojczyzny, jak i ludzi, co jej patriotycznie służyli, nie mając innego wyboru, bowiem:

"Ojczyzna jest jak Matka, zawsze tylko jedna."
================================================

Data: 08.11.2020; 10:25

"Ojczyzna jest jak Matka, zawsze tylko jedna."
================================================

Szkoda, że zapominają o tym haśle
ludzie źli lub nie za mądrzy,
Czyniąc swym bliźnim wiele krzywdy;
myślą, że są lepsi, dobrzy,

lecz to nieprawda, zwykła iluzja,
zrodzona w ich głowach
ich kryształ już dawno pękł,
mimo tego w swych przemowach

krytykują będące w lepszym stanie.
Ci rozumieją jakby siły natury,
co Stwórcy dziełem są,
bo sami nie mają mocarza postury,

który by potrafił oprzeć się
tej sile, niczym ból zęba,
któremu zaradzić tylko może
otwarta u dentysty gęba...

Sam z siebie nic nie zdziałasz,
musi pomóc ci inny bliźni
by zapanować nad jej mocami,
razem sprawicie, że rana się zabliźni.

Lecz wciąż baczyć musisz,
by jaki drapieżca moralny
ci jej na powrót nie rozdrapał,
bo przypomniał sobie, żeś analny...

A jemu wtedy nogi spętali,
że na milicję pójść nie mógł,
ni krzyczeć lub uciec stamtąd
jak by go kto stłukł.

Jakimś cudem po latach mu się to udaje,
i niszczy starca u progu śmierci,
tak samo winien tej zwłoce,
no ale tak wychowane są polskie dzieci;

w obskurantyzmie i uległości autorytetom,
za którymi kryją się dewiacje i słabości,
tak jak on tchórzem był, tak i rodzice tacy sami,
stąd ofiara kolejna, z powodu tych podłości.

Nauki z tego wypływają takie:
źle się dzieje, a masz zdrowe nogi całkiem -
uciekaj ,krzycz, jak na szkolnym korytarzu,
inaczej nazwą cię tchórzem lub cwaniakiem.

Data: 08.11.2020; 18:08

Dopisek: A jeszcze wynagradzane byłe ofiary ludzi o takich nieprawidłowych skłonnościach, sporymi nieraz sumami za uległość i milczenie, o czym dziś akurat pisze jeden z portali na temat prostytucji wśród młodych, czyli jak najbardziej płatnych usługach i otrzymywanych pieniądzach za to. Ale dziś oni na te temat ci poszkodowani ani mru mru, za to przyzwyczajeni do łatwego zarobku domagają się odszkodowania za tę krzywdę, brania pieniędzy chyba, o podatku od tych otrzymywanych kwot zapominając, przez co skarb państwa okradli, czyli nas wszystkich, tak jakby.

Ja także nie lubię donosicielstwa, ale jak trza to trza, czasami, by sprawiedliwości stało się zadość - w obydwie strony, jak już.

Jak by tak dobrze podliczyła skarbówka te nieodprowadzone odsetki od tych nie odprowadzonych podatków, to w sam raz wyrównałoby to żądane odszkodowanie, o jakie występują te ofiary wobec swych oprawców.

No i gitara.

Data: 08.11.2020; 18:20

Gdy pieniędzy brakuje a natura napiera...

Pilnujcie się i swoje dzieci,
dociekajcie skąd mają lewe pieniądze,
czy z uczciwego źródła i dochodu,
jak nie, to rąbnąć w stół, aż na d. usiądzie,

swej zbolałej, on -zdemoralizowany
a niekoniecznie ten chory, niech zbada,
by nie było cichego przyzwolenia na to,
że nawet rodzina była temu rada...

Bo pieniędzy w domu wciąż mało,
że nawet na kieszonkowe dlań nie ma
a on sobie sam jakoś radzi,
a jak - tylko milicja a to kuma...

Lecz ta dopiero po latach zgłoszenie otrzymuje,
jak już "oprawca" nad grobem niemal stoi
i bronić się nie ma sił....,
a i skandalu i wrzasku opinii się boi.

Nie przypomni sonie zatem tak łatwo
czy mu za to płacił i ile,
za to ofiara, czując duży pieniądz -
woła: - Czekaj, ja ci znowu życie umile!!

Nagle w tę grandę Skarbówka
się w to włączyła
i łatwo i szybko, raz dwa -
także ofiarę molestowania podliczyła,

znając te obyczaje, kuci na cztery łapy
ci urzędnicy od pieniędzy śledzenia,
raz dwa sięgnęli po swoje, znaczy nasze,
dając wszystkim cwaniakom do myślenia.

Pilnujcie zatem się i Wasze dzieci,
dociekajcie skąd mają lewe pieniądze,
czy z uczciwego źródła i dochodu,
jak nie, to rąbnąć w stół, aż na d. usiądzie.

/Z cyklu: Mea culpa, mea culpa zrób ty także, o kryształowy.../

Data: 08.11.2020; 19:22

Przestroga ta jest o tyle ważna i aktualna, iż tego rodzaju ludzie z defektem psychoseksualnym rodzili się, rodzą i będą rodzić, czyli przychodzić na świat takimi nie z własnej woli, a...?

Tak samo jak łasi na pieniądze łatwo poddający się ich zachętom, namowom.

Należy po prostu pilnować się, identycznie zresztą jak w każdej sytuacji, bez zbytniego stygmatyzowania ich, bo im, również naszym bliźnim, także trudno jest z tym aberracyjnym, otrzymanym losowym garbem.

Gdyby rodzice, opiekunowie, pedagodzy uprzedzali o tym swoich wychowanków - nie byłoby ofiar ani oprawców.
No ale klimat sprzyjający ubóstwianiu księży mamy taki nie inny i potem mamy tego skutki, w postaci żądania odszkodowania za swoją io wychowawców j.w. pedagogiczne zaniechania.

Data: 08.11.2020; 19:36

Obserwuję jak dziś dzieci uczone są masowo niemal walk Wschodu, Kung - Fu itd., zatem ci odmieńcy niech raczej uważają podrywając dzieci, dziś to nie tak bezkarnie im ujdzie, mogą od nich oberwać w ramach samoobrony.

Inna sprawa, że potem tacy wyćwiczeni w tych walkach wschodu tworzą bandyckie gangi, jak w przypadku morderców Państwa Jaroszewiczów w 1997r. takimi właśnie byli.

Tak, że mam mieszane uczucia na temat szkolenia dzieci i młodzież w tych walkach, nie wiadomo do jakich celów potem mogących być użyte, możliwe nawet, że przeciwko nam, jak to w przypadku zamordowanych przez takich P. Jaroszewiczów - b. premiera było, że tym łatwiej przyszło im zakatowanie ludzi.

Ż tyle w Polsce potrzeb w zakresie samoobrony nie ma, aby uczyć nasze dzieci walk wschodu, być może dla bandyckich kiedyś zachowań.
To tak, jak by wyposażyć każdego młodego w broń, skutki tego możemy odczuć ku naszemu zmartwieniu.

Data: 08.11.2020; 19:51

Same błędy, w dodatku za wiele ich.

Coś źle funkcjonuje w tym kraju.

A pozwolę sobie zauważyć, iz komuny już dawno nie ma, zamiast tego mamy państwo para religijne, jednakże bez pozytywnych efektów w zakresie obyczajowości czy demokracji, na każdym odcinku, nie wypełnienia się mimo takiego charakteru państwa z woli Narodu podstawowych wartości religijnych nawet, jak przebaczenie, miłość bliźniego, czy nie odwracanie się za siebie, jak chce się iść do przodu, czego biblijnym ostrzeżeniem dla nas jest przypowieść stamtąd o losie żony Lota, zamieniona za to w kamień, a dokładnie w słup soli, o religijni. Zapomnieliście o tym ostrzeżeniu i wciąż robicie po swojemu, oglądając się wciąż za siebie, słodząc sobie i nam, że pielęgnujecie tradycję, acz w gruncie rzeczy jest to tradycja... żony Lota, uchodzącej z Sodomy.

Też się pilnujcie,
jak te uwodzone dzieci,
przez odmieńców ludzkich,
inaczej po nas tylko... śmieci.

Data: 08.11.2020; 20:11

Odbierać staremu człowiekowi insygnia biskupie - zasłużone w pełni uhonorowania jego pracy, czy zakazy kościelne przeróżne, wrzucanie wszystkiego do jednego worka wyłącznie win człowieka, jakby tylko tymi żył i nikomu użyteczny przez te lata nie był ten dobry człowiek - nie, to dla mnie nie po ludzku potraktowanie.

Nawet rolnik wie, że trzeba umiejętnie oddzielać plewy od ziarna i nie wyrzucać z powodu plew całego zboża, a tu w tym wypadku nie pamięta się o tej sprawiedliwej praktyce i wali w starego już człowieka na odlew, jakby to jaki zbrodniarz był.

A co robiliście przez tyle lat?
A co ten pan ksiądz molestowany przez niego robił - czekał na jego uwiąd starczy, by tym łatwiej z niego wyciągnąć na co ma się ochotę i go tym dobić?
To tak postępuje ta instytucja religijna oraz państwowe także, że nie biorą pod uwagę win u każdej ze stron, a tylko chcącą się zaatakować, bo to modne ostatnio?
Nie ma tam naprawdę w niej żadnego zdrowego ziarna, a same plewy tylko?
Jak i u tego odsądzanego od czci i nomen omen wiary człowieka...?
Słabi jesteśmy.

Data: 08.11.2020; 20:18

Ja rozumiem ten wstręt ostatnimi czasy do Kościoła i jego sług, ale to głównie wskutek kilku zaledwie nieodpowiedzialnych hierarchów z predyspozycjami dyktatorskimi i totalitarnymi, którym zresztą z jakiegoś strachu ulegają czołowi politycy, czyniąc ferment w kraju, jak ten obecny.

Jak chcą być takimi dyktatorami a nie pokornymi sługami wiernych Kościoła /a nawet niewiernych, bo i na to sobie pozwalają ci dyktatorzy/, to mogli zostać politykami lub podpoli-tykami, bo i takich wielu nam się namnożyło.

/Z cyklu: Odwalcie się od Gulbinowicza, "kryształowi"./

Data: 09.11.2020; 06:08

Tak jeszcze w kwestii naszej samoobrony wobec takich nietypowych ludzi, to warto dopowiedzieć, iż nikt nikogo nie powinien krzywdzić, czyli czynić komu czegoś wbrew jego woli i w obydwie strony ta zasada powinna działać, bowiem poza tym wszystkim są to normalni, a nawet wspaniali i dobrzy ludzie, świetni pracownicy.

Chodzi o to, aby ta nasza reakcja nie była przesadna, jeśli ktoś nie jest zanadto natarczywy.
Wystarczy nauczyć swoje dziecko, chłopaka, powiedzmy, że wystarczy na początek powiedzieć:
- Proszę mnie pozostawić w spokoju.
- Nie dotykać mnie, proszę. - Odwal się, człowieku, nie jestem zainteresowany.
- Bo zadzwonię na Policję, jak mnie nie zostawisz w spokoju...

I nie trzeba od razu krzyczeć, być może, co najwyżej uciec. Dziś rodzice i ich dzieci mają o wiele bardziej ułatwione z tym zadanie, dzięki telefonom komórkowym, jakie na ogół każde dziecko ma przy sobie. Wystarczy ustawić tryb: Szybkie wybieranie", gdzie od jednym zaledwie klawiszem mamy kogoś z kontaktów, np. mamę, tatę, Policję, pedagoga czy kogo tam chcemy. Po naciśnięciu tego jednego klawisza, może też ti być każdy jeden klawisz ustawiony na to samo - dziecko ma kontakt z zaufaną osobą. Kiedyś tak prosto nie było i dlatego jedyną obroną przed naturą takiego człowieka był krzyk lub ucieczka lub po prostu NIE ODWIEDZANIE takiego, a nie, jak to wynika z relacji rzekomych "ofiar" molestowania - że przychodził wiele razy, brał być może jeszcze pieniądze za uległość takiej osobie, a teraz po wielu wielu latach ubzdurał sobie, że był straszną ofiarą molestowania, ale chyba czyjegoś portfela, chole.a.

OK, niech prosto do naszej Bazy Pola Morficznego szybuje ta prawda.

Data: 09.11.2020; 06:28

...I jeszcze niech ma dziecko ustawioną "lokalizację" w telefonie, to ułatwi służbom w razie czego, jakiegoś zaginięcia np. zadanie odszukania go. Funkcja "lokalozacja" pozwala bowiem, jak to Młodzi wiecie - z dokładnością do metra namierzyć poszukiwanego, tak że nawet w głębokim lesie nie da się ukryć lub zgubić.

Nie jest to takie sobie znowu pieprzenie kotka za pomocą młotka, bowiem rokrocznie potrafi u nas w Polsce zaginąć kilkadziesiąt nawet osób, w tym dzieci. Porywane są nie tylko dla uzyskania organów czy przez kręgi pedofilskie, ale i przez...ufo, tak.
Ktoś im tam musi te statki latające budować.

To tak niejako obok tego tematu o nieludzkim pognębieniu księdza Gulbinowicza.
Pilnujcie się, chodźcie zawsze z telefonem i nabitą baterią. Szkoda, że nie mają one tak jak kiedyś wymiennych baterii, by w razie rozładowania gdzieś w lesie lub mieście - wymienić ja, malutką i lekką, na pełną drugą. A tak - jesteśmy sami, dziecko jest same, a nawet może się zawsze wykręcić "rozładowaną " baterią i hasa gdzie chce i kędy chce.

Ten fakt działa przeciwko naszemu bezpieczeństwu i ktoś powinien na to zareagować.
Słabi jesteśmy. daremni.

Data: 16.11.2020; 13:28

Ksiądz Henryk Gulbinowicz po tym wszystkim poczuł się nagle bardzo źle i trudno się dziwić po takim nieludzkim ataku na niego ludzi maluczkich duchem, zabrano Go do szpitala.

Tam zmarł.

Miał... 97 lat.

Aleście się spisali, o wierni, ale czemu wierni.../

Ja tam swoje wiem.

Teraz z Bogiem będziecie musieli
chyba walczyć,
oskarżać Go - dlaczego to stwarza
takimi swoje dzieci
z takimi aberracjami,
mózg, owszem każdemu dał,
mimo tego nawet on nie jest nawet w tanie
uleczyć cię z każdej choroby i przypadłości,
z którą wielu naszych bliźnich
przez całe swe życie męczyć się musi.

Dla czego zatem nie uprosiliście swego
Ojca Niebieskiego, Stwórcy wszystkiego,
modlitwami swymi, by ujął im cierpień,
wstydu i pohańbienia?

A przeciwnie - jątrzyliście przeciwko takim
i dzisiejszej ofierze, litując się jedynie
nad ofiarami lwa, hieny i tygrysa,
niejednokrotnie z własnej winy,
bowiem podeszła ona nazbyt nieostrożnie blisko
wygłodniałego "drapieżnika", co -
z samej Natury/Boga - takim onże jest.

To wina wychowawców i samych ofiar,
co uciec mogły, nie zachodzić więcej
w niebezpieczne okolice polowania wilka,
a nade wszystko - bronić się i poskarżyć,
lecz bywało inaczej: to one często zadowalały się
prezentami od wygłodniałego drapieżcy,
przyczyniając się do uciszenia,
a jednocześnie dawania upustu
dewiacyjnym namiętnościom ... natury drapieżnika.

Kot także jest z natury drapieżnikiem,
lecz i tak miliony je posiada i kocha nawet jak swoje dziecko:
pieści, głaska i całuje..., niczym...
zboczona ofiara jego...

Tako jest i z człowiekiem chorym,
acz naszym bliźnim;
a jednak jego już tak nie traktujecie, jak tego kota -
prawdziwego drapieżcy;
a człowieka o dobrym sercu i wszelkich innych zaletach
i zasługach dla narodu - traktujecie, o wierni -
niczym śmiecia jakiego, którego trzeba spalić,
zabić swym nieludzkim atakiem,
jak tego księdza G.
wypominając mu jego grzechy z przeszłości,
teraz, gdy miał już... 97 lat życia.
A te grzechy, to i wasza wina,
jeśli dobrze zrozumiałeś mnie,
o wierny niewierny.

I zmarł nam człowiek od tych ataków,
nie potrafił wam wytłumaczyć i -
waszej winy swych grzechów,
co je Bóg inaczej być może widzi,
jeśli sam aberrcję tę stworzył,
i ocenia, jak słabo przed nią ludzie się bronią
lub wcale,
jak im to na rękę, w swoim czasie lub -
bluźnierczo ubóstwili swego księdza,
a to temu ta nauczka,
albowiem Bóg jest Bogiem zazdrosnym
jak sam nam o tym prawi...
Maicie i mieliście więc za swoje
błędy i winy, grzechami zwane,
lecz wam lepiej było znaleźć innego winowajcę
i zwalić wszystko na niego i -
go zabić tymi oskarżeniami, miast uderzać się mocno w piersi,
wymawiając te słowa:
mea culpa, mea culpa,
bo nie interesowaliśmy się naszymi dziećmi,
co gdzie robią i z kim.

Żegnaj, Człowieku, który byłeś
ku naszemu wskazaniu:

jak mamy wychowywać nasze dzieci,
jak się nimi interesować,
by nie stały się czyimiś ofiarami,
jako te kota itd., za co je jeszcze głaskamy
kochamy.
Ciebie nie, boś tylko naszym bliźnim i człowiekiem był.
dlatego - zakatrupiliśmy Cię, acz też dziecię Boże.

Poszukamy winnych naszej pomyłki, bestialstwa
i przestępstwa braku interesowana się naszymi dziećmi,
że stać się musiały twymi ofiarami danej ci przez Stwórcę natury,
bowiem po to to uczynił, gdyż nawet zwierz lepiej wychowuje swoje potomstwo, że nikt i nic mu nie śmie zagrażać.

Znajdziemy ich.
choćby nawet z koloratką byli,
i udawali niewiniątka,
a nic lub niewiele WTEDY uczynili,
by dzieci wasze niczyimi ofiarami
się nie stały.

A nie zapominajcie:
drapieżniki w swą naturę wyposażone -
były, są i będą,
a zatem i polowania wciąż się będą odbywały
i tylko solidna nauka od swoich wychowawców takich czy innych -
swych dzieci
jest w stanie ustrzec je przed
staniem się ich ofiarą, ofiarą sił
boskiej natury.

Tym razem zmarła więc wasza ofiara, ofiara waszej niefrasobliwości,
a przy tym wielki i dobry nasz bliźni, taki, jakim go Bóg stworzył.

Miał ksiądz Henryk Gulbinowicz 97 lat, zmarł krótko po nieludzkim ataku na siebie i wszystko to co od Stwórcy otrzymał, jak ten kotek wasz, o wierni, co go głaskacie za to, że wam przed chwilą przyniósł
upolowanego kolorowego ptaszka z waszego ogrodu, kochany jest.

Data: 16.11.2020; 14:07

Ważna nauka i przestroga w związku z tym dla dzieci dzieci i młodzieży powinna być taka, szczególnie teraz, w tych coraz cięższych czasach zagrażających Waszej egzystencji i zaspokojeniu materialnych pragnieniom pragnień i marzeń:

Jeśli wam kto powie, zaproponuje:

CHESZ ZAROBIĆ? /mały, mała, młody, młoda.../ - natychmiast odchodź, uciekaj, możesz jeszcze rzucić takiemu przez ramię:

NIE!!
I NIC WIĘCEJ, NIE WCHODŹ W DYSKUSJĘ DLACZEGO NIE itd.

Możesz potem nawet postradać życie, by fakt UWIEDZENIA cię nie wyszedł takiemu na jaw i on by mógł być za to ukarany więzieniem.

A bardzo wiele dzieci ginie ostatnio; dają się namówić takiemu, takiej?
Tylko jeden raz zdążą wyciągnąć rękę po obiecane pieniądze i - po nich.

A już do żadnego samochodu nie wsiadajcie, prócz rodziców i nie dajcie się nabrać na żadne takie:
" - A jak tu dojechać tam i tam, wynagrodzę cię za to, jak podjedziesz ze mną".
Lub podobne, nawet na "kilka metrów"!! Nawet gdyby ci wywijał 100-ma złotymi przed oczami!

To będzie ostatnia twoja jazda!

A teraz JAZDA!, do swojego pokoju!

Musicie tym "naturalnym" drapieżnikom pokazać, że nie jesteście tak tchórzliwi i łasi na pieniądze jak tamte ofiary, znane nam z mediów, co teraz po latach donoszą, ale nie na siebie, na swoją głupotę, pazerność na pieniądze, co wtedy były dobre, ale przydałoby się więcej, czy -
i nie donoszą także na niefrasobliwość i nieodpowiedzialność swych rodziców i szkoły.

To za co tu karać te lwy, tygrysy i wilki czy koty?
Po to jest ten Juhas, aby przed takimi swoje barany upilnował.
Ma do pomocy psy.

Data: 16.11.2020; 14:10

...Takie jak "ton".

Data: 18.11.2020; 06:38

Tak się zastanawiam, wobec bezsilności molestowanych osób, w tym wypadku kleryków, jak ci oprawcy /księża/ to robią, że im się to udaje. Przystawiają pistolet do głowy swej ofiary i grożą mu śmiercią?

Nie wiem, bo powtarzam, sam nie przeżyłem tego rodzaju "przygód" z molestowaniem, za mało atrakcyjny widocznie byłem i też do seminarium się nie zapisałem, a jedynie na wuml /to taki, wiecie Młodzi, komuszy uniwerek był/, a tam dyscyplina i moralność na wysokim poziomie, jak w jakim seminar..., pardon - w Wojsku Polskim, choć wino i wszelki inny alkohol wykluczony był, a tylko nauka, nauka i nauka.
Dlatego nie chodzę na czarno, a czerwono, na gębie; czarno, to w gębie mam.

Zatem, recepta na walkę z molestowaniem kleryków w seminariach jest prosta: odebrać nagabującym księżom pistolety, co je widocznie po partyzantach od wyklętych mają, skro ich tak chwalą, wraz z rządzącą prawicą, ręka w rękę.

Data: 18.11.2020; 06:59

Nie, no ja tu chyba naczelnym geriatrą zostanę, broniąc tu tych starych, tuż przed setką, księży, oskarżanych bądź to o molestowanie, bądź o ukrywanie zatajanie tego procederu w Kościele rz.- katolickim.

Oto dziś mamy kolejnego oskarżanego, nawet dwóch, i to jest nie byle kto, bo sam kustosz pamięci o świętym papieżu "Największym Polaku" J.P. II - kardynał Dziwisz, a ten drugi, to... sam papież Jan Paweł II, święty z nadania.
Obydwaj za to samo - za zatajanie i nic jakoby nie robienie, by tego typu zjawisko w Kościele wyplenić.
Są plotki na ten temat, zwane dowodami, że JPII niewiele uczynił w tej kwestii, z powodu czego proceder molestowania w Kościele postępował nadal, ofiar, czyli jak już to powyżej napisałem: sparaliżowanych strachem po przystawieniu im pistoletu do głowy - przybywało, szkodząc Kościołowi.
Ten fakt do tego stopnia rozsierdził wyznawców Kościoła, że chcą nawet deabetyfikacji /odświęcenia/ JPII, naszego Największego w dziejach Polaka".

Data: 18.11.2020; 07:45

Tak, należy księżom odebrać pistolety, którymi się posługują chcąc uwieść młodego kleryka lub księdza, że nawet krzyczeć nie potrafią, ni wołać o pomoc, czy bronić się fizycznie, no bo jak, gdy taki pistolet wypali, to maja po karierze i hierarchami już nie pozostaną, a jedynie ci z pistoletami, po wyklętych zapewne.
O rezygnacji z dalszej nauki w tym zawodzie, pomimo wiedzy o możliwym pozbawieniu ich cnoty i godności mowy nawet nie ma, co tak atrakcyjna wydaje im się kariera bycia kimś lub służenia Bogu tak, a nie inaczej, jak miliony innych mężczyzn poza tym zawodem. No, każdy kocha inaczej, prawda...Znaczy co innego.

I dlatego to jest tak ważne, by nikomu kariery zawodowej jak kto lubi i chce nie podcinać - skazywaniem go po drodze na ofiarę czynów haniebnych, przez wykorzystanie stosunku zależności np., a potem zatajanie i nic nie robienie z tym faktem, by do takich moralnych i obyczajowych przestępstw nie dochodziło.
Chorych należy leczyć, a nie wyleczonym i stanowiącym przez swe naruszające nietykalność cielesną zachowanie - stanowczo zagrozić wydaleniem z zawodu.

Istnieje podejrzenie, iż wymienieni takich stanowczych działań prewencyjnych nie podejmowali, szkodząc tym całej kościelnej Wspólnocie, zgadzali się bowiem na wyrozumiałość i miłosierdzie wobec chorych na tę dewiację księży, nie okazując tego samego ich ofiarom.
I to jest ten ich podstawowy błąd, zdaje się.

Szkoda wiernych, bowiem dla wielu Kościół i jego kapłani jest ostoją /złudnych czy nie, nieważne/ nadziei na życie wieczne, przebaczenie grzechów, i dostąpienie Nieba, poza tym uspokojenia i wyciszenia, co też dobrze przysługuje się ich zdrowiu i pomyślności, a nawet nie tylko ich, jak sądzą, bowiem poprzez śpiewy i modlitwy - mogą także pomóc innym, i kto to wie, jeśli tak naprawdę nikt do końca nie wie, jak to naprawdę jest, nawet gdy się jest po wumlu, to co ja tam będę głos zabierał.

Trudno zatem, ku przestrodze innym - z procederem tym trzeba raz na zawsze skończyć, by miliony starszych wiekiem chorych i w beznadziei już żyjących, acz niekoniecznie przez to zdrowo myślących, lecz ból czy dyskomfort nadal odczuwających, nie zawieść i pozostawić ich bez tych nadziei, niechby nawet złudnych, za to pociechę im dających uśmiech na twarzy, na stare lata. Młodzi mogą jeszcze do lekarzy pochodzić sobie, jak pandemia minie, starszym często ten kościół pomaga, bo działa na nich niczym psychoterapia, a filozofami już i tak nie muszą być.

Data: 18.11.2020; 08:35

A, ten "wuml" Was interesuje, co to takiego bliżej...?

W skrócie pisząc - uczyli tam takich pierdół, które dziś tylko w Chinach się sprawdzają.

Dobrze to czy źle,
sami się przekonajcie
nowoczesny chiński telewizor kupcie.
na ich nowe miasta popatrzcie.
Miliardy ludzi - a głodu nie ma,
i spokój w narodzie,
co innych bardzo ten fakt bodzie,
i negatywnie porusza,
bo nasi woleli by rozróby takie,
jak w Polsce lub USA.

A skoku tego niebywałego dokonali
ucząc nauk, zwanych u nas pierdołami.

Data: 18.11.2020; 08:44

A jeszcze dopisać by trzeba,
nawiązując do tematu wątku,
iż choć pierdoł tam nauczali -
to jednak nikogo nie molestowali.
Taki był ten komuszy uniwerek,
co nam go założył Edward Gierek.

Za też to go niejaki Jaruzelski,
generał z zawodu, kazał zamknąć
i uczynił to z wielką ochotą;
to teraz mi, Młodzi, powiedźcie
który z nich był większym patriotą?

Data: 18.11.2020; 09:32

A, ten "wuml" Was interesuje, co to takiego bliżej...?
W skrócie pisząc - uczyli tam takich pierdół, które dziś tylko w Chinach się sprawdzają.
Dobrze to czy źle sami się przekonajcie.

Data: 18.11.2020; 09:35

Trele morele o molestowaniu...
komuszą nauką

Dobrze to czy źle,
sami się przekonajcie
nowoczesny chiński telewizor kupcie.
na ich nowe miasta popatrzcie.
Miliardy ludzi - a głodu nie ma,
i spokój w narodzie,
co innych bardzo ten fakt bodzie,
i negatywnie porusza,
bo nasi woleli by rozróby takie,
jak w Polsce lub USA.

A skoku tego niebywałego dokonali
ucząc nauk, zwanych u nas pierdołami.

A jeszcze dopisać by trzeba,
nawiązując do tematu wątku,
iż choć pierdoł tam nauczali -
to jednak nikogo nie molestowali.
Taki był ten komuszy uniwerek,
co nam go założył Edward Gierek.

Za też to go niejaki Jaruzelski,
generał z zawodu, kazał zamknąć
i uczynił to z wielką ochotą;
to teraz mi, Młodzi, powiedźcie
który z nich był większym patriotą?

Za to ja, absolwent
pszczyńskiej podstawówki,
z czego jestem kontent,
pasałem barany i krówki.

Jako człek honorowy,
co nie chciał być molestowany
ukończyłem ten wuml,
dzięki czemu pracuję teraz
jako starszy oborowy.

No i gitara,
znaczy widły i osłów
w oborze mojej para;
sama słodycz, mówię Wam,
w sam raz jak ten cukierek,
co dał nam Edward Gierek.

Nie zmarnowana to nauka,
na tym komuszym wumlu,
sami to widzicie,
"ton" tego Wam dowodzi,
wiem, że macie zdziwione miny,
ale to przez te nowoczesne
komunistyczne Chiny,
z samymi wumlami,
jak u nas z kościołami.

Kto na tym lepiej wychodzi
niech sam zgadnie,
gdy umysł nieco ochłodzi,
na zimno wszystko skalkuluje,
czy ton mówi serio,
czy znowu blefuje.

Koniec umysłowego wu-efu
Młody, z radości piej;
Teraz do nauki, czyli do
chińskiego wumlu, najlepiej,
w polskim wydaniu, uważaj więc,
byś nie był tu... molestowany.