Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 05:00 Rokrocznie podczas akcji czyszczenia Tatr, czyli zbierania śmieci po turystach naszych rodzimych - dziesiątki worków odpadów, co się przekłada ciężarowo na tony śmieci uzbieranych po tych prostackich szlajerach górskich, co to pełne opakowania potrafią ze sobą w górę wynieść, lecz po ich opróżnieniu, skonsumowaniu ich zawartości, co czyni je przecież o wiele lżejszymi - w dół ze sobą już nie, lub chociażby wrzucenie ich po drodze do zdarzającego się po drodze pojemnika na śmieci /pospolitego kosza/ już nie.
Taskać pełne pod górę się chce, ale znieść puste już nie.
Taka jest już nawet nie kultura wielu naszych rodaków, ale zwykła prostackość.
Przejawiająca się zresztą nie tylko w tym, dopowiedzmy to sobie od razu, to czemu miałoby być z niezaśmiecaniem własnego kraju inaczej...? A oni ci przecie już nawet nie "komunistyczny", ani obcy "zaborowy", NASZ, polski!!
Lecz, tak się niestety dzieje, że zaśmiecamy go sobie.
Ale - tu STOP!
Bo - CZY TYLKO SOBIE?...
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 05:13 Widać z tego, że ani polska szkoła, ani rodzina /he he he.../, ani religia, tak by należało sądzić, wszak Polak pojętny jest bardzo i inteligentne duże dziecię, co mu stale tylko bajki w głowie - nie wpajają tych prostych, ale jakże oczywistych nawyków do przyswojenia, dla pokazania chociażby szacunku jeśli już nie sobie, to przynajmniej Matce Naturze, Bogu, jak to kochamy mówić /szkoda tylko, ze z reguły na tym się kończy/, która to nam, Polakom właśnie, tak piękne krajobrazy ofiarowała w darze miłości.
A my co? Nie potrafimy się odwdzięczyć za to, tylko wynosimy tam, w te piękne krajobrazy - tony tych śmieci, które wcale dla Niej ozdobą nie są, a przeciwnie - zaburzają ten cudowny krajobraz, ten dar.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 05:20 Jakby tego było jeszcze mało, to zakłócamy tę BOSKĄ harmonię dodatkowo jeszcze stawianiem jakichś wielgachnych, monstrualnych /od monstrum, prawda/ krzyży, stalowych w dodatku, zamiast drewnianych, by choć
w najmniejszej części upodobnić go do natury, ale nie PYCHA ludzka /pewnej części społeczeństwa, wiadomo jakiej.../ musi się przejawić na każdym kroku, inaczej się nie da.
A to wszystko, razem do...kupy...
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 05:42 Tak, chyba do kupy, bowiem nagromadziło się tego bluźnierstwa przeciwko Matce Naturze/Bogu aż tyle, że ta już tego nie potrafiąc tego więcej zdzierżyć /no lubicie przecie bajki, nie...?/ - sama wzięła się za tych obrazobórców Jej piękna i owego daru dla nas, którego my, Polacy, nie potrafimy w dużej części uszanować -
celując w nas piorunami - ranić i zabijać za to nawet!
Tak było właśnie wczoraj w Tatrach, pod Giewontem, gdzie "ni stąd ni zowąd", jak twierdzą świadkowie, uczestnicy tego zdarzenia, tej ROZPRAWY z nami, kto rzy przeżyli - nagle pojawiła się straszna burza z piorunami - WYCELOWANYMI głownie w ludzi - turystów - zadeptujących to cudowne miejsce, jakie nam Ona ofiarowała do podziwiania, a wcale nie do notorycznego zaśmiecania i stawiania tam jakichś stalowych budowli - symbolu pychy ludzkiej!!
Od tychże piorunów poległo czterech ludzi, a dziesiątki jest rannych, którzy walczą o swe zdrowie i życie w szpitalach.
Takie są fakty, a nie znowu bajka, no niestety.
A jeśli już bajka, to z nadzwyczaj przykrym i dramatycznym, ba - tragicznym - morałem.
Trochę nawet, powiedziałbym, bajki dla niegrzecznych dzieci w tym jest; no - nagle niemal z niczego - od piorunów ginie kilku ludzi, a dziesiątki walczy o życie; no jak nic - bajka z pogranicza braci Grimm, jak nic.
Kto kocha bajki, to ma jedną jeszcze,
tym razem przez Matkę Naturę opowiedzianą...
Dramatyczną i tragiczną zarazem...
w której bohaterowie giną śmiercią niechcianą...
Basta! Powiedziała Matka Natura, Polakom!
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 06:52 /Dla wątku pt. "Natura sama wzięła się za nas, śmieciarzy", w zw. z tragiczną burzą w Tatrach pod Giewontem, podczas której od piorunów zginęło i zostało rannych wielu turystów./
Spacerując po parku pszczyńskim...
Kto kocha bajki, to ma jedną jeszcze,
tym razem przez Matkę Naturę opowiedzianą...
Dramatyczną i tragiczną zarazem...
w której bohaterowie giną śmiercią niechcianą...
Ale, czy nie zasłużoną aby...
Pardon, lecz jak działa kar/m/a zbiorowa,
czy kto wie? Uzna ten wyrok Nieba na nas...?
i karę, jaką wymierzyła ta nagła burza owa?
Raniąc, ba, zabijając wielu w górach spośrod tych,
co zadeptują dany nam przybytek Matki Natury,
zaśmiecają nawet to wspaniale dzieło Boże,
nam w darze ofiarowane, a zaprzeczy temu który...?
Te tony śmieci rokrocznie
PO NAS stamtąd znoszone,
nie, nie z koszy opróżnione, wcale nie,
a ot tak - co po górach przez nas rozrzucone!!
Pytanie się rodzi, w związku z tym:
a czy tylko tam zaśmiecamy planetę?
Swój kraj, swoje miasto...?
Zadaję go Wam, niejako na zachętę -
abyśmy zdali sobie wreszcie sprawę,
iż każdy najmniejszy chociażby śmieć -
ot tak rzucony na ziemię - na to Boże mieszkanie,
jest OBRAZĄ Stwórcy. I możesz się śmiać,
ale lepiej się nie śmiej, błaźnie,
bo i ciebie dosięgnie morał z tej bajki,
jaką Matka Natura nam opowiedziała;
tragiczny dla tych, co rzucają na ziemię śmieci i fajki.
Spłukiwane do mórz i oceanów -
nawet je tym zaśmiecamy,
uśmiercając morskie zwierzęta,
sporo na sumieniu mamy!
Przyjdzie nam zdać rachunek za to,
gdy poskarżą się na nas u Boga -
Stwórców, co właścicielem są Tej Ziemi,
i ogarnie nas wielka trwoga!!
Jak tych turystów spod Giewonta,
w których Ktoś celował piorunami,
niczym w zwierzęta celował nimi,
jako my - naszymi śmieciami.
PS:
I ja Wam opowiedziałem bajkę o poranku,
o śmieciarzach w pszczyńskim parku...
Dwie dziurki w nosie -
bajka skończyła się.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 07:04 Bajka bajką, lecz fakty faktami.
I na potwierdzenie powyższego - fragment z Interii, za pozwoleniem, relacji świadka, że tak było, a ja nie zmyślam, aby siać panikę:
"ŚWIADEK BURZY W TATRACH: BYŁA PANIKA, LUDZIE BYLI PRZERAŻENI
WIADOMOŚCI LOKALNE Wczoraj, 22 sierpnia (19:00)
"Byliśmy w bezpośredniej bliskości tego zdarzenia.
Wybraliśmy akurat wejście na Kopę Kondracką. Ok. godz. 13 burza pojawiła się
nie wiadomo skąd,
nagle" -
mówi słuchacz RMF FM pan Krzysztof, odnosząc się do tragedii w okolicach Giewontu.
Piorun uderzył tam w grupę turystów.
Intensywne wyładowania miały miejsce także w innych rejonach Tatr. Wiadomo, że po polskiej stronie zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci.
Ranni turyści transportowani do szpitala w Zakopanem / Grzegorz Momot /PAP
Pan Krzysztof wybrał się z synem i bratem na Kopę Kondracką. "Weszliśmy na wysokość ok. 1500 metrów,
jedna, druga, trzecia chmurka,
zachmurzyło się, zaczęło lekko wiać i
nagle burza...
To trwało moment -
nie tak jak na nizinach" -
relacjonuje słuchacz RMF FM.
"Pomyślałem: Boże, chyba będzie źle"
"Było kilkanaście wyładowań atmosferycznych,
trzy na pewno były w bezpośredniej bliskości.
Wtedy pomyślałem: 'Boże, chyba będzie źle na Giewoncie'. Niestety byłem złym prorokiem" - dodaje."
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/malopolskie/news-swiadek-burzy-w-tatrach-byla-panika-ludzie-byli-przerazeni,nId,3162481#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 07:15 Czy teraz będzie czyściej -
w polskich Tatrach?
I gdziekolwiek...?
Bo...
w polskich lasach,
na plażach,
na ulicach i chodnikach -
niemal każdy śmieci -
bez względu na wiek...
!!!
???
I czy w pszczyńskim parku,
na ulicach tego grodu
co też mieszkańcy otrzymali
w darze niejako
od łaskawego Losu -
nadal będą śmieci wyrzucane:
pety i odpadki, do pierona!!
a winni temu -
ryzykować będą
śmierć lub kalectwo
od pioruna?
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 07:21 No, nie trzęś się tak, będzie dobrze;
ludziom trzeba tylko wytłumaczyć,
raz, a dobrze
nastraszyć
i po kłopocie.
Zresztą, jak się tak potrzęsiesz,
niczym ta Sz.P. Angela Merkel /też pali? Wyrzuca byle gdzie? To nie dziwota, widać znała tę bajkę już wcześniej, tak też były gwałtowne burze/,
to schudniesz i
dalej zajdziesz.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 20:03 Według ostatnich informacji poszkodowanych przez pioruny jest 157. potencjalnych śmieciarzy, w mediach zwanych turystami.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 20:16 Burza z niczego...Hm.
"Przyszła znikąd"
i 'nagle, niespodzianie...
Przyczajona jakby
na tych,
co się ośmielą rzucić
najmniejszy choćby odpadek
na tę uświęconą pięknem stworzenia
zakątek naszej polskiej ziemi.
I ktoś to zrobił,
ktoś zbrukał to piękno i -
tym razem - nie uszło to ludziom płazem...
Czy to aby jeden tak uczynił,
że zgniewały się przestworza...?
Pioruny zraniły kilkadziesiąt tam obecnych,
a kilku nawet zabiły...
Strzeżcie się, śmieciarze!!
Ziemia wam odda!!
Bóg Wam odda,
i Matka Natura Wam odda...
Nie dla śmieciarzy stworzony został
to piękno ku podziwianiu,
a nie -
zaśmiecaniu!
I wszędzie tak samo.
Dlatego -
tu i tam,
na całej Ziemi zdarzają się kataklizmy,
uderzają one w takich -
co nie szanują piękna tej Ziemi -
oddanej nam w opiekę, a nie
zniszczenie.
I dlatego, od czasu do czasu -
tsunami spłukują te śmietniki
oszpecające Jej twarz...
Jej urodę.
A że przy tym giną ludzie, nic to -
bo giną winowajcy tych katastrof.
Poza tym wszyscy zdrowi.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 23.08.2019; 20:21 ...Bo nie śmiecą,
nie oszpecają tego daru
nam danego
przez Stwórcę...
Dlatego są zdrowi, ale...
czy zawsze tacy będą?...
Stale muszą, musimy mieć się na baczności i -
szanować daną nam krainę;
lasy,
miasta i wsie,
wody i powietrze...
Tak, drogie dzieci... dorosłe.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.09.2019; 18:53 Teraz znowu huragan DORIAN wziął się za prawdopodobnych zaśmiecaczy W USA /w tej chwili Bahamy/;
także swymi bungalowami, wątpliwej urody domkami, dla panującej tam wspaniałej przyrody, która w końcu poprosiła o posiłki, rujnującej co prawda dla niej samej, lecz ma tę cechę, że szybko się odtwarza...
Tylko czekać, aż nasze zabudowane wsie bez wsi już prawie spotka to samo...
Współczuwam, panie Boczek.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.09.2019; 20:07 /W związku także z huraganem nad USA, o ogromnej sile niszczenia, zmiata i spłukuje do oceanu Bahamy - zabudowane domkami pierdółkami, że palm, ni inszego piękna Natury nie widać.../
Natura sama się oczyści...
Ziemia tylko dla ziemniaków
i innych płodów być musi;
nie dla wszelkiej maści zbieraniny,
w której przyroda nie żyje, a się dusi!
No, i jeszcze trochę
innej zieleniny,
a nie jak teraz -
że tylko smog i mydliny...
Każdy do czegoś przeznaczony:
wiedzą o tym ludzie mądrzy i prości:
owocowe drzewa dają owoce,
przyroda piękno - ku ogólnej radości...
Ktokolwiek ten schemat zakłóci
dysonans na wielką skalę wprowadzi -
sprowadza na się gniew Stwórcy,
któremu ta dysharmonia po prostu wadzi;
Nie po to nagłowił się i napracował
podczas aktu s-tworzenia /mam tu chyba rację/
nad wspaniałością i ładem tego piękna,
by jacyś zaśmiecacze rujnowali tę boską kreację.
I daje nam wet za wet:
On tworzy piękno, my go burzymy...
wyrówna wszystko jak huragan leci,
choć nawet w to nie wierzymy.
A przecież wierzący jesteśmy,
przeważnie,
mimo tego - jak tylko huragan odleci -
znów nie bierzemy tego ostrzeżenia na poważnie.
I od nowa trwa ta
zaśmiecaczy zabudowa:
a to domek jakiś, nie wiejski wcale,
nie zapieje kogut, nie zamuczy krowa...
Ni kozy meeee nie usłyszysz,
ani be baranka,
nawet kurki gdakania,
ni gąski gęgania, z samego ranka.
Za to krajobraz zasłonięty
murami i dachami po horyzont,
jakby to miasto nie wieś wcale,
myśli Natura: BASTA! FORA MI STĄD!!
I posyła raźno forpoczty zniszczenia
tej sztucznej szpetoty,
co miast naturalnego piękna i harmonii -
zanieczyszcza i czyni przyrodzie kłopoty!
Umniejsza ją i niszczy i zaśmieca,
redukuje niemal do zera,
skarży się przeto na człowieka
zarówno ptak, jak i lis przechera...
Jednako oni ograbiani są z przestrzeni
życiowej, z czego ten gniew i wrzenia,
przez intruza, co jak na ironię -
mieni się koroną stworzenia....
A powinien maczugą raczej,
kijem bejsbolowym zarazem,
za rany zadane Matce Naturze
jej pięknu, co jest Boga - Stwórcy obrazem.
I za to ten boski gniew, wyrażany rozmaicie,
drżyjcie ze strachu przed Panem!
a to piorunami uderzy,
a to tsunami, bądź huraganem...
By przywrócić i uratować to piękno,
co stworzył swym boskim wysiłkiem;
naddaj się zaśmiecaczu, uwierz mi,
jesteś dojrzały, nie bądź ludzkim osiłkiem.
Pozostaw przyrodę przyrodzie,
mieszkaj, gdzie ci jest dane, a nie popadnie,
miasto od tego, wieś dla przyrody i płodów,
inaczej: Natura zagrzmi, kiedy - nikt nie zgadnie.
A zatem - powtórzmy raz jeszcze:
ziemia tylko dla ziemniaków być musi;
nie dla wszelkiej maści zbieraniny,
w której przyroda nie żyje, a się dusi!
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.09.2019; 20:13 ...Poza tym wszyscy zdrowi.
:)
W oborze tona.
:(
|