Niedaleko Postów: 21869
|
Data: 23.07.2019; 07:48 Na tym to przykładzie zastanowimy się, czy zrodziła nam się w RP kolejna kasta do niekarania, po wiadomej już z niedawnej, najświeższej, historii nowożytnej Polski.
W Pszczynie także jest sąd i zapadają wyroki, to warto o tym wiedzieć, jak jest, albo może być, by nie było potem przykrych niespodzianek w naszym społecznym odbiorze na temat: jak MY, a jak oni, czyli..., no ci z "kasty"...
Oto w warszawskim sądzie rejonowym odbyła się rozprawa sądowa nad czynem byłego opozycjonisty z czasów PRL, oskarżanym o to, że naruszył on jakoby nietykalność cielesną
Sędzia wskazał, że Frasyniuk naruszył nietykalność cielesną policjantów. Jak wyjaśnił, chodziło o przepchnięcie ramieniem, popchnięcie rękami i kopnięcie.
Według sądu koronnym dowodem w tej sprawie były nagrania wideo. "W ocenie sądu, nie budzą one żadnych wątpliwości odnośnie tego, co się stało" - dodał sędzia. "Widać wyraźnie moment, o którym mówił w zeznaniach funkcjonariusz. Widać wyraźnie, jak oskarżony przepycha ramieniem tego funkcjonariusza" - wskazał.
W skrócie: wyrok jest taki, że "winny", ale nie będzie /czytaj: nie może być?/karany. Słowem: "jest za to niekarany"
"Władysław Frasyniuk pozostaje osobą niekaraną".
Instytucja warunkowego umorzenia polega na tym, że postępowanie takie umarza się, jeśli sąd uzna, że ktoś jest sprawcą czynu, ale ocenia jednocześnie, iż społeczna szkodliwość czynu jest niewielka. Jest też nakładany na nią okres próby. Po tym okresie sprawę uważa się za niebyłą. "Władysław Frasyniuk pozostaje osobą niekaraną" - podkreślił w rozmowie z PAP obrońca Frasyniuka mec. Piotr Schramm.
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/polska/news-sad-wladyslaw-frasyniuk-winny-naruszenia-nietykalnosci-polic,nId,3108754#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
|
Niedaleko Postów: 21869
|
Data: 23.07.2019; 08:04 No bo, pomyślałem sobie tak: a gdyby to Tobie, albo mnie się przydarzyła taka sprawa z niepodporządkowaniem się dbającym o nasze bezpieczeństwo policjantem, że odepchnęliśmy go, nie zastosowali się do porządkujących nawoływań i apeli, czy wreszcie - użyli wobec niego przemocy cielesnej, bo tam słownie to się wszystko może w zdenerwowaniu zdarzyć - poleciało i "se ne wrati", ale ból i ślad po szarpaninie z policjantem pozostaje i daje zły przykład innym, a często i zachętę, aby tak samo się zachować i szersza rozróba gotowa, a tu się wszystko może zdarzyć, jak na Wujku, prawda.
I dlatego mnie to nieco bulwersuje takie pokpienie jakby tego czynu b. opozycjonisty, bo nie zdaje on sobie chyba sprawy czym się mogło skończyć ten jego cielesny opór wobec porządkującego policjanta.
I potem znów te pomniki ofiar, niepotrzebne, ale że namiętności i emocje są w takich wypadkach duże, bo dochodzi ślepa solidarność, że i rocznice się potem takich nierozważnych czynów obchodzi, także, uważam, niepotrzebnie, bo to znów wątpliwa zachęta dla potencjalnych bochaterów /nie poprawiać/.
Państwo, to państwo, i ma te swoje służby porządkowe po to, aby nam się, całej spokojnej reszcie, nic na takim wiecu nie stało.
A jak kogo siła rozrywa, to na siłownię najlepiej, albo kawałek jakiego rowera wziąć na plecy i huzia do lasu.
|
Niedaleko Postów: 21869
|
Data: 23.07.2019; 08:14 W sumie, taki wyrok, to niedobra zachęta, jak powiadam, dla wszelkich raptusów, co się długo nie zastanawiają mad użyciem swych cielesnych gałązek, a nawet, bywa, ze konarów, gdy mocno umięśnieni są, w złej sprawie, jaką niewątpliwie jest niechęć do podporządkowania się powołanym do tego służbom i ich funkcjonariuszom, bo oni też z naszych rodzin są przecie i różnie z ich sprawnością czy nerwami bywa i po co to się wzajem krzywdzić, z powodu jakiejś głupiej polityki, co teraz jest, a za jakiś czas jej nie ma, a kara trwa, niestety o wiele nieraz dłużej.
Słowem - dla dobrego przykładu - karą za takie coś zbieranie śmieci z chodników przez tydzień powinna przynajmniej być, gdy innym o wiele ostrzej się ją orzeka.
A tak, w jej braku - sądzić możemy, że oto na naszych oczach kolejna niekaralna kasta nam się zrodziła, jak za jakiej komuny, nie przymierzając, towarzysze.
|
Niedaleko Postów: 21869
|
Data: 23.07.2019; 08:26 A jeszcze co do tej "niskiej szkodliwości czynu byłego i można rzec - obecnego opozycjonisty wobec legalnie i demokratycznie /jak kiedyś/ nam panującej władzy, to tak jak powyżej napisałem, wskazując na potencjalne tragiczne skutki narastającego za tym złym acz jednostkowym przykładem takiego czynnego oporu i niepodporządkowania się /vide - "Wujek"/ - nie są one lub mogłyby się okazać wcale takimi "mało, czy nisko szkodliwymi", gdyby nie opanowanie funkcjonariuszy, czego niestety zabrakło tym z Wujka na przykład, no ale na szczęście tu niczym metalowym nie rzucano w kierunku funkcjonariuszy /ludzi!/, co zagrozić by mogło ich zdrowiu lub życiu nawet, tak że pomnika nie będzie no i dobrze i rocznic też nie będzie.
I po to byłbym za tym, aby czegoś takiego nie nazywać "niską szkodliwością", gdy nie wiadomo jak by się sprawy potoczyły, gdyby nie opanowanie jednej przynajmniej strony, a wystarczy nieraz drobny moment i incydent, by strzały padły i ofiary były.
|
Niedaleko Postów: 21869
|
Data: 23.07.2019; 09:14 /No to jak zabawa, to zabawa.../
Przyjdzie na to czas,
przyjdzie czas, przyjdzie czas...
Siedź na pupie, jak ci każą,
gdy mundur na nich,
za pasem nawet broń,
to policjant, a nie mnich.
I raz dwa może ci przyłożyć,
gdy sprawy nabiorą tempa.
rozsądek wymknie się spod kontroli
zadziałają emocje, z powodu jakiegoś lumpa.
któremu daleko do rozwagi,
bądź ma w tym ukryte cele,
by rozwałkę nakręcić,
a wie, że nie dla niego są... cele.
Boć przecie on nie zwykły i przeciętny
obywatel, nie, on dzisiejszą ostoją -
OPOZYCJONISTY se jest, tak,
a takiego, to nawet sądy się boją...
I nawet jeśli takiemu się zdarzy,
jako temu politycznemu dziś bogu
coś tam kryminalnego nawet, no to nie,
nie będzie on leżał na więziennym barłogu!
Nawet, gdyby czyn jego obrosnąć miał
w dalekosiężne tragiczne skutki,
to i tak ten bóg za wielki jest dla sądu;
one i kary - dla takich jak ty są, malutki!!
Tak mi się zdaje, po wyroku sądu,
co był stwierdził użycie przemocy
wobec policjanta, lecz nie ukarał za to,
wystraszył się panteonu bóstw przemocy?
Wszak opozycja wobec padniętej "komuny"
wielkim mirem w narodzie się cieszy
nie dla nich, jak widać ziemskie wyroki,
dopiero jak Bóg ich dostanie, to się ucieszy...
Odpuśćmy zatem ten dziwaczny wyrok
nad niegodnym czynem opozycjonisty;
przyjdzie czas, to sprawiedliwość boża
zabierze się i za te święte krowy i kasty.
|