Data: 19.01.2017; 18:32

Witam!. Założyłem wczoraj miarkownik i zapaliłem w piecu. Jednak piec dosyć szybko osiągnął 60 stopni i poniżej tej temperatury nie spadał. Na miarkowniku ustawione 50. Pomimo zamkniętego dolotu spalin z dołu i w drzwiczkach temperatura nie spadała. Dla mnie 60 stopni na piecu to trochę za dużo. Mam opcję na zaworze opuścić temperaturę czy na termostatach przy kaloryferach. Jednak 3 wiaderka węgla spaliło mi dosyć szybko co mnie zmartwiło. Dzisiaj wyłożyłem piec cegłami w srodku by zmniejszyć palenisko i ograniczyć moc pieca. Napisz mi czy "do komina" przymykasz klapkę czy tak jak radzą zostawiasz otwartą na oścież?. Mi się wydaje, że przy otwartym kominie mam za duży "cug" i temu temperatura mi rośnie. Piec jest szczelny ma może z 2 lata więc powietrze lewego raczej nie puszcza. Co do różnicy ze sterownikiem czy bez napiszę ci później. Pozdrawiam

Data: 20.01.2017; 15:30

Zbyt wysoka temperatura może brać się ze złej kalibracji miarkownika.
Spróbuj zadać mu 40 st. i zobacz czy wtedy kocioł ustabilizuje się na 50-ciu.
Węgiel spalił Ci się szybciej, bo miałeś wyższą temp., więc trzeba było więcej energii zużyć, aby taką temp. uzyskać, a później utrzymać.
Co do przymykania komina, to piszesz, że masz szczelny piec, więc ile powietrza wpuścisz, tyle poleci do komina. Ni mniej, ni więcej. Przymykanie wylotu do komina nie da Ci nic poza ryzykiem zaczadzenia, ponieważ może dojść do sytuacji, że będzie otwarty wlot powietrza, opał zacznie się palić intensywnie, produkować więcej spalin, a przez przymknięty szyber nie znajdą one ujścia i powędrują do kotłowni. Gra nie warta świeczki.

Data: 27.01.2017; 10:39

hej kolego!.
Z braku czasu dawno nic nie napisałem. Pytałeś czy są różnice pomiędzy dmuchawą a miarkownikiem. Jeśli chodzi o stabilizację temperatury to nie ma praktycznie żadnych. Może szybciej piec na temperaturę wskakuje przy dmuchawie (wiadomo podajesz więcej powietrza na raz).
Po doświadczeniu z paleniem flotokoncentratem zmieszanym z węglem (paliłem tak rok temu) a węglem zmieszanym z miałem napiszę ci tak, że o wiele lepiej paliło mi się flotem zmieszanym z ekogroszkiem (proporcje 50 na 50). Na flocie piec dłużej trzymał temperaturę, stałopalnośc na poziomie 14 godz. to była norma. Niestety przy samym ekogroszku takiej stałopalności nie uzyskam (maks. 10 godz). Wydaje mi się również, że przy flocie praktycznie w ogóle nie było dymu. Ekogroszek z miałem trochę bardziej dymi.
Pozdrawiam

Data: 02.02.2017; 10:07

Hej.
Będę musiał wypróbować tę mieszankę flotu z węglem.
Bardzo długo Ci się to pali.
U mnie rozwiązało by to problem dokładania do pieca przy większych mrozach.

Napisz czy udało Ci się skalibrować miarkownik.

Data: 04.02.2017; 20:46

Po co kombinujecie skoro wkrótce będzie zakazane paleniem tym półproduktem .... a może i nawet ćwierćproduktem.
Nie ważne jak palicie ty pyłem to i tak zatruwacie środowisko.
W mule jest tyle samo pyłu co węgla.

Data: 05.02.2017; 20:16

Niech!,sie tą zima skończy,bo po 15,w masce trzeba chodzić?!?.

Data: 05.02.2017; 22:46

Póki co palenie mułem jest dozwolone, a kombinujemy, bo chcemy to robić dobrze.
Przy tym sposobie palenia emitujemy do atmosfery wielokrotnie mniej syfu, niż ci którzy palą węglem, ale robią to źle.

Data: 06.02.2017; 09:45

dobrze kolego napisałeś, Panowie z czysteogrzewanie.pl napisali to samo. Co z tego, że wejdą normy paliwowe jak większość palaczy przy dokładaniu do pieca nawet dobrej jakości paliwa tak czy siak będzie smrodziło. Czy dołożysz miału za 400 zł czy węgla za 1000zł/t to przy normalnym zasypie żaru na palenisku siarka i inne związki zamiast zostać spalone wyleci przez komin. Najważniejsze to uświadomienie społeczeństwa

Data: 08.02.2017; 11:35

Jasne, ze nie ma co wylewać dziecka wraz z kąpielą i pozbywać się póki co mułu, jeśli wiemy, iż SĄ już zarówno urządzenia jak i sposoby ekologicznego jego spalania, bez tych trujących na końcu PeMów 10, a pośród nich PM2,5, jako tych najgroźniejszych cząstek spalin.

Na razie znamy JUŻ te zaprezentowane tutaj urządzenie, i to polskiej produkcji, jak ten z Kwidzynia np., lub kotły klasy /kategorii/ V, lecz o wiele droższe chyba, a zapewne są i inne, każdy może JUŻ DZIŚ WYBRAĆ, telefony, a nawet ceny nawet tu są podane...

Rzecz jasna nie wolno Samorządom pomijać tego istotnego zapisu Rozporządzenie, który wyraźnie zaznacza kiedy wolno nadal ogrzewać dom kotłem, a kiedy nie.

O tym decydować ma możliwość podłączenia się czy to do sieci C.O. czy gazowej lub niczego takiego, co wówczas dopiero skazywać będzie właściciela domu/mieszkania do zakupu nowego kotła, bądź modernizacji /?/ starego, w zaprezentowany powyżej tani kwidzyński np. sposób.

Stad faktycznie dalsze szukanie ekologicznych sposobów palenia mułem może się okazać jak najbardziej przydatne. No, chyba że już nie, ale to niedługi czas pokaże.

Data: 09.02.2017; 22:29

Oczywiście?!?, miłe że chociaż się staracie!.Koło nas w większości domòw przez 30-50 minut przy rozpalaniu,kopci jak z parowozu,gdyby nieco drzewa
dołożyli, mniej zasypywali,zmniejszyli by zadymienie!!!,tak wygląda jakby nie wiedzieli, jak jest, to straszne ale niestety prawdziwe!.

Data: 11.02.2017; 15:32

kolego posiadam w domu dwa piece. Jeden z podajnikiem na ekogroszek (nazwany ekologiczny) i drugi zwykły zasypowy. Przy rozpalaniu od góry w zwykłym piecu podczas palenia wydobywa się z niego mniej dymy (praktycznie wogóle) w porównianiu do pieca z podajnikiem z którego podczas załączenia dmuchawy zawsze wydobywa się niewielki dym. Palę retopalem w jednym i drugim. Piec zasypowy zadymi zawsze podczas rozpalania przez pierwsze 30 min, potem spokój. Niestety nie posiadam żadnego czujnika spalin u siebie by faktycznie sprawdzić który bardziej zanieczyszcza. Wg mnie piece eko też tak do końca nie są całkowicie eko nie wiem jak tam z tymi różnymi kategoriami ekologiczności.

Data: 11.02.2017; 21:36

Taką podstawową wiedzę, powinien mieć każdy?!?. Wystarczy że ktoś nieco pomyśli, jak tego wiatru nie ma to rozsądnie rozpalać,wiecej drzewa,itd.Koło nas jest jeden z podajnikiem,jeżeli by pozostali tak kopcili,praktycznie leciutki posmak dymu, widać!,Dzisjaj żona wychodziła z domu i troszkę dymu wpadło, nie zajarzyłem z początku bo taki zapach starych rzeczy, spalonych!. Rano i w południe jeszcze było w miarę!. Powodzenia!,życze w skutecznym dokształcaniu w wiadomym celu.

Data: 12.02.2017; 22:53

Najlepiej to by było się z tymi pieprzonymi ruskimi jakoś dogadać żeby nam odpuścili na cenie gazu a ten węgiel i odpady z jego produkcji zostawić do spalania w przemyśle.
Niestety rzeczywistość jest nieco brutalna więc pewnie nic się nie zmieni przez długie jeszcze lata.

Data: 13.02.2017; 21:07

Oczywiście, że zdrowiej i wygodniej dla nas wszystkich byłoby ogrzewanie gazem, jednak prawda jest taka, że osłabi to polskie górnictwo, a jak stracimy kontrolę nad przemysłem węglowym (jedynym źródłem energii dającym nam niezależność), to wkrótce stracimy naszą niepodległość.
Może nie w sensie w sensie tak dosadnym, że nastąpi kolejny rozbiór, ale przestaniemy się liczyć w Europie i za przeproszeniem gó.no będziemy mieli do powiedzenia, a stąd krótka droga do poddaństwa i ogonka Europy

Data: 13.02.2017; 21:20

Niepotrzebnie napisałem poprzedniego posta.
To miał być temat techniczny i edukacyjny, a zaczyna zmierzać w kierunku politycznym.
Moje wypociny poszły siłą rozpędu.
Skupmy się na meritum.
Pozdrawiam adwersarzy.

Data: 13.02.2017; 22:09

Już za Gierka, chcąc utrzymać górnictwo, chcieli budować, linie do gazyfikowania węgla, dziwne że nikt tego nie zrobił dotychczas?!?.A tak im zależy na węglu!.

Data: 15.02.2017; 11:21

A wiesz dlaczego? Bo to nie jest takie proste i tanie. Gaz syntezowy kosztuje znacznie więcej, niż ten cyckany spod ziemi. Więc nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie inwestował w drogą instalację by tworzyć produkt, na który nie będzie zbytu.

Data: 15.02.2017; 11:35

Oczywiście?!?,dawno już by było!. Tak,napisałem?!?.Gdyby Polska była tak bogata jak Kuwejt?.MOŻE?.

Data: 15.02.2017; 16:49

według "pewnej" partii jeszcze kilka lat temu żyliśmy na gazowym eldorado :d

Data: 16.02.2017; 23:24

Dokładnie.
Próbowali wmówić nam, że jesteśmy bogaci w złoża gazu i możemy pozamykać kopalnie.
Całe szczęście życie zweryfikowało te kłamstwa.
POLSKA WĘGLEM STOI.
I czy się to komu podoba, czy nie, gwarantem naszej niepodległości jest właśnie ta kopalina.
Jeśli pozbędziemy się tego źródła energii, to zaczniemy urzędowo gadać po niemiecku lub rosyjsku. Do wyboru.

Data: 19.02.2017; 08:59

Jasne, co nie znaczy, że musimy od razu tym syfem palić w piecach. Niech sobie palą tym węglem elektrownie.

Data: 21.02.2017; 14:48

KRÒTKO!i na temat!!!.

Data: 22.02.2017; 20:59

Kolego Yankee zapłać połowę mojego rachunku za gaz, a chętnie będę nim ogrzewał.
Rzeczywistość jest taka, że gaz jest za drogi w stosunku do przeciętnych zarobków w tym kraju.
Gdyby nie węgiel, to 1/3 Polaków by zamarzła.

Data: 23.02.2017; 10:23

Yankee nie jest właściwym adresatem Twojego/naszego/ rachunku za drogi gaz.
A jak nie masz odwagi /nie macie, bo wszyscy jednako chorujecie na to samo/, to marznij/-cie/.
Niemcy mają jej o wiele więcej, a przynajmniej sprytu i wyprowadzania nas Polaków i innych w pole. /Gdy sami przed nami i resztą tej pogłupiałej eu-ropy udają, że owszem, sankcje - SANKCJE - i jeszcze raz SSSANKCJEEE!!! wobec Rosji - a sami w gruncie, eliminując dzięki temu po drodze takich głupków jak my z tymi swoimi urazami, fobiami, wyższością i pychą słomianego chochoła - sami handlują z Rosja na całego jak i gaz mają o wiele tańszy.
Tak więc komu ten rachunek masz wystawiać już wiesz - zdrajcom Narodu, którzy widza tylko własny koniec nosa, bo o rozumie to nawet nie wiedzą.
Dobrze, że chociaż wzięli się za zawracanie Wisły kijem i próbują aby w części naprawić narodowi to, co się i tak w całości naprawić i uratować już chyba nie da. Trzeba by najpierw wszystkich pod=polityków obecnych wymienić, a potem jeszcze raz spróbować, lecz to się może nie udać, gdyż naród dzięki nim est tak samo szkodliwie zindoktrynowany jak oni i działa przeciwko sobie, jak Ty to czynisz, chcąc Yankeemu wystawiać rachunek za nie jego grzechy, bo innych do Ciebie nie docierają, jak i do większości, niech wiec cierpi.
Cierpi wkrótce zimn o, smog, a za nim równie śmiertelne promieniowanie, gdyż podobne przyciąga podobne.
O konflikcie zbrojnym z Rosją już nie wspominając, bo głupiemu doświadczenie historyczne z wymazaniem Polski na ponad wiek cały już nie wystarcza, on musi narazić swoich bliskich na całkowite unicestwienie, to dopiero jego bo/c/haterstwo i satysfakcja.

Mieć tak blisko gaż, bliżej niż go Niemiec ma - do bezsmogowego ogrzewania, a ściągać przeciwko temu obce wojska - to naprawdę zdrada naszej racji stanu.
I kiedys tak sami jak z amber gold - piękna Pani Wassermann ściągnie ich wszystkich przed siebie i postawi na baczność, a potem położy pokotem... pod celami.

Kelner - raz gaz poproszę!
Nie, nie ten z hameruykańsko-maciarewiczowo-waszczykiewoczowsko-kowalowskich itd. czołgów, a ten czysty ze wschodu, baranie jeden, jak ta reszta szkodników sfobiałych!!

Oj, palenie mułem naprawdę szkodzi, jak widzicie; zamulooone tu, że aż strach.
Bez zdrowej polityki czysto i zdrowo nie ogrzejesz.

Cała nadzieja jeszcze w tym Kwidzyniu. Ale z tymi głupkami...nie wiem.

Data: 23.02.2017; 10:41

Oczywiście, panie kelner - chodzi mi o tańszy ruski gaz, jako i Niemcy mają, przy o wiele większych zarobkach, na domiar, co i m mieliśmy wkrótce mieć po przewrotce ustrojowej, jak nas pocieszali ci co z zachodu już wtedy za naszą /czytaj: swoją/ wolność ją od nich brali.
/Wałęsie mając za złe, że polskimi drobnymi kapsy sobie napychał, he he he..., by innym REALNIE dać te ich wolność, do ucieczki z kraju przed biedą, bezrobociem, brakiem perspektyw na mieszkanie, no i tego wszystkiego, co w końcu PiS jakby po ponad ćwierć wieku dostrzegł. lecz i tak przez tę swoją wschodnią i nie tylko pod=politykę zagraniczną nam zaprzepaści. Z pomocą Zachodu zresztą, bo inni tam nie wiele mądrzejsi się wydają, choć może wkrótce po tych Le Pen-owych borach może się coś rozjaśni.
Znaczy - niebo nad nami, wolne od dymu i po-bombowego promieniowania.
Palcie, biedni, dalej mułem i miałem, byle bez wydzielania PM2,5 oraz 10. Są już na to sposoby, j.w. np. i urządzenia. Nie dajcie sobie tylko zamącić w głowach lobbystom, co by chcieli tylko zarobić na drogich rozwiązaniach, gdy są już o wiele tańsze, a równie skuteczne. Dopóki polityka, ba - pod-politycy się nie zmienią, albo...my ich.

Data: 23.02.2017; 11:05

Czy Wy tego nie widzicie, że gazociągi z o wiele tańszym niż my go kupujemy poczynają nas omijać szerokim łukiem, za tę ich/naszych/?/ pod-polityków antyrosyjskość?!!

Jak już będą mieć ich pełny komplet na zachodzie, to jak łatwo będzie Ruskim zakręcić nam kurek pod byle pretekstem?...

Co ta prawica nam wyprawia, ale nie tylko ona, bo i Kwach tam mieszał na tym Majdanie i "pomarańczowej" przeciwko Ruskim jak jaki Kowal czy inny Kurski ukraiński, a nie nasz, POLSKI?!

Polityka ma nam przynosić zdrowie, a nie choroby i śmierć.
A taką niestety jak ta druga ci nasi /?/ uprawiają, że umierać tysiącami musimy, i to póki co - od smogu, na razie, bo gremialnie tanim gazem jak to Niemcy relatywnie mają go nie zastąpisz, więc z tym mułem kombinować musicie, jak ten muł, w myśleniu powolny,nomen omen i niby wszystko pasuje.
A od czego tez ta opozycja?
A od tego, aby nawet te resztki naszej jako takiej pomyślności co nam ją PiS chce jakby po PRL-u przywrócić, uratować, jak chociażby ten niższy wiek emerytalny - podniesiony przez PO i PSL - nawet to nam chce ta opozycja zniweczyć, dokładając się prócz tego już dawno także do tej zgubnej dla Narodu polityki zagranicznej.

/Z cyklu: Upuszczanie z wentyla by smoka-smoga rozpędzić./

Data: 23.02.2017; 11:13

Nie, nie, nie - nie masz racji - /bez zdrowej polityki zagranicznej/ - nie da się tego smogowego problemu rozwiązać;to będą tylko jakie półśrodki na jakiś czas, gdy inni już dawno ogrzewać się będą tanim ruskim gazem.
Odejście od ogrzewania węglem w ramach niskiej emisji /domowych piecach/ - specjalnie nie zaszkodzi naszemu górnictwu, gdyż jest to dla nich jedynie ubytek jakichś 20 procent zbytu węgla.