Data: 14.05.2005; 17:35 Mam super przyjaciela ale nie wiem czy traktuje go tylko jak przyjaciela a moze cos wiecej??.On chyba traktuje mnie jako kogos wiecej i nie wiem co mam zrobic bo nie zapomnialm do konca o pewnej osobie. co mam zrobic? |
Data: 14.05.2005; 17:37 prześpij sie z nim,rano będziesz wiedzieć co do niego czujesz :P pozdrawiam |
Data: 14.05.2005; 17:45 dzieki nie skorzystam i sie nie przespie ale co mam zrobic sprobowac z nim byc?? moze ja tez cos czuje a o tym nie wiem:( czy sobie odpuscic tymbardziej ze mysli czasmi za kims innym:( ale ten przyjaciel jest dobry moze okaze sie ze bede z nim szczeliwa.CO ZROBIC????????? |
Data: 14.05.2005; 17:56 moim zdaniem powinnaś poczekać na rozwój sytuacji, żeby nie zrobić nic za szybko i nie zepsuć waszej przyjaźni. a tak w ogóle, to ciesz się póki przyjaciela |
Data: 15.05.2005; 04:55 no coz dla mnie juz nie ma do NIEGO przyjażni jest cos:P
|
Data: 15.05.2005; 12:27 ma ktos jakies jeszcze madre rady?? bo dalej nie wiem jak sie mam zachowac i jak z tego wybrnac:(,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, |
Data: 15.05.2005; 12:52 serce nie sługa, jak coś do niego czujesz próbuj żeby coś z tego wyszło - spotkaj sie z nim pare razy i może on coś zagada. To jedyne wyjście w takiej sytuacji.POWODZENIA i bez stresów;) |
Data: 15.05.2005; 13:45 mi zaczlo nawet i zalezec to on poznal nowe paanienki i gada z nimi zemna tez ale ta rozmowa sie nie trzymie niczego... i nawet sie jednoz z nich spotkal sam mi dzis powiedzial ........ czyli wniosek prosty dac sobie z nim spokoj |
Data: 15.05.2005; 15:51 hmmmm, ale to nic straconego przecież,jest sam i moze sie spotykac z kim chce,nie okazuj tego jak Ci zalezy bo wiadomo że bardziej ciągnie to co niedostepne.Nie pytaj czy dac sobie spokój bo jesli zie zauroczyłaś to nie da sie tego pozbyć tak łatwo |
Data: 15.05.2005; 16:00 Nie ma przyjazni miedzy kobieta i mezczyzna! ale ja jezeli chcesz z nim byc to na dłuzą mete wam nie wyjdzie.Znam to z własnego doswiadczenia!pozdro |
Data: 15.05.2005; 16:05 co Ci szkodzi, jak nie sprobujesz to sie nigdy nie dowiesz co bylo i bedziesz sie tak wahac, szarpac i zalowac, jak sprobujesz to albo wam wyjdzie a jesli nie to swiat sie nie zawali przeciez :) trzymam za Ciebie kciuki i ODWAGI kobitko co Ci szkodzi!! |
Data: 15.05.2005; 17:07 i jak zaczelo mi zalezec to mnoe olewa, nie puszcza juz tak czesto sygnalkow zajety jest rozmowa z innymi i nawt nie ma czasu na mnie, ale dzieki temu wiem ze mi zalezy na nim ale teraz to i tak nie ma znaczenia...
|
Data: 15.05.2005; 20:33 a moze on ma takie same obawy jak Ty?? takie same watpliwosci i troski Najwazniejsza jest rozmowa pomiedzy obojgiem ludzi Jesli wyjasnicie sobie to w żywe oczy, mysle że wszystko sie ułoży ;)) |
Data: 15.05.2005; 20:46 moim zdaniem powinnaś z nim na ten temat poważnie porozmawiać. On powie Ci co czuje, a Ty powinnas sama siebie zapytac, co czujesz do niego, a co do tamtej osoby, serce Ci pomoze odpowiedziec..! Pozdrawiam i życzę szczęścia :) |
Data: 16.05.2005; 17:49 wszytkim za roady i tak to juz jest zakonczona sytuacja.niema ani przyjazni ani milosc:( zycze innym powodzenia pa |
Data: 16.05.2005; 18:34 w którym monencie znajomości waszym zdaniem zaczyna sie miłość?? Czy od momentu gdy nie przestajesz mysleć o tej osobie czy może kiedy zaczynasz tęsknić bez powodu ... |
Data: 16.05.2005; 19:01 kiedy zaczynasz tesknic ma ta osobe nacodzieni i nadle usmwadamiasz sobie ze np jak jej nie widzisz czy cos ze ci jej brakuje i czasmi ludzie sobie wmawiaja ze to nic takiego a pamietajmy o tych slowach Tęsknota jest pierwszą objawą choroby MIŁOŚĆ - i cos w tym jest!!!!!!!!!!!!!! |
Data: 17.05.2005; 09:41 czesc! najpierw trzeba sie zastanowic do czego sie tęskni.Załózmy ze tęskni sie do przeszłości do kogos kogo juz niema.Jeśli niemozesz przestać mysleć o kimś (w pozytywnym znaczeniu) to to juz jest obiawa tęsknoty. Miłość czasem obiawia się późno czasem nawet kiedy już stracimy tą osobę i własnie przez to, że tęsknimy uświadamiamy sobie że to jednak było warte zachodu.Tak więc miłość jak najbardziej jest powiązana z myśleniem o pewnej osobie i tęsknocie do niej. |
Data: 17.05.2005; 11:46 tylko z nim nie badz!uporaj sie najpierw z poprzednim uczuciem,bo nie bedziesz mogla w pelni zaangazowac sie w ten zwiazek.Prosze posluchaj mnie bo maialm taka sama sytuacje!i niestety popelnilam blad wiec teraz radze ci z dobrego serca...:)Buziaczki!napisz na maila jak sie ta twoja sprawa wkoncu rozwiazala bo jestem ciekawa malenkaa20@poczta.fm |
Data: 18.05.2005; 10:46 nie rozumiem, czemu ona ma z nim nie być? przeciez można spróbować...albo poczekać na rozwój sytuacji/ |
Data: 18.05.2005; 17:00 ...też nie rozumiem... nie ma dwóch identycznych sytuacji...
|
Data: 18.05.2005; 17:04 wcale nie sadze ze ma absolutnie tak nie robic-przeciez to jej wybor,mozemy jej w nim pomoc ale to jest decyzja-ja jednak wychodze z zalozenia ze aby zaczynac cos nowego trzeba najpierw skonczyc jedno:)ale decyzja nalezy do ciebie:) |